Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
8 wrzesień...


Małej dalej przedszkole odpowiada,chodzi chętnie i nie płacze,jedynym powodem do płaczu jest sikanie,sama nie wiem co mam o tym myśleć:boi się czy wstydzi,wczoraj dała plamę i posikała się do majtek,pani twierdzi,że się ładnie bawiła i mogła zapomnieć,fakt mogła zapomnieć i dzieciom się to zdarza,ale boję się,że mała zaczyna kombinować - zobaczymy jak to będzie.Wczoraj po przyjściu bardzo mnie zdenerwowała,porysowała całą ścianę w dużym pokoju podczas kiedy ja szykowałam obiad.Mieliśmy w planach malowanie dwóch pokoi,a chyba jeszcze dojdzie i trzeci - wrrr.... Na stepper nie mam czasu,bo szukam mebli do pokoju małej,wczoraj biegałam od 9:00 do 12:30 po mieście,bez korzystania ze środków komunikacji miejskiej,więc troszkę kilometrów zrobiłam,dziś będzie powtórka.
Waga nie spada,bo nadeszła @@@ a mnie się taka ssawa załączyła,że wciągałam wszystko co się dało,wczoraj do południa było ok. a po przyjściu męża znów apetyt mi dopisał,chyba muszę zamieszkać zupełnie sama i posiadać ciągle pustą lodówkę.

  • schizofrenja

    schizofrenja

    22 września 2009, 15:48

    poprzedni mój komentarz!!!

  • schizofrenja

    schizofrenja

    14 września 2009, 15:26

    !!!!!!!!!!!

  • asyku

    asyku

    8 września 2009, 08:35

    spokojnego dnia!!No w lodówce mogła by być tylko woda!!!a tu jak człowiek otworzy...zapachy mogą zabić....dietę;)buziaki<img src=http://aniad96.blox.pl/resource/billed_1__1_.gif>

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.