Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
4 wrzesień...


Plan wykonany:mała w przedszkolu,stepper zaliczony dziś w 40 min. 2900 kroków i to mój nowy rekord,zupka nastawiona,a ja teraz siedzę sobie przy kawce - no żyć nie umierać.O 13:00 śmigam po małą i jadę do gieni po receptę (strzeż się Anetko - hihihih),a potem odwiedzę moją siostrunię i dzionek pięknie zleci :-) Wczoraj było zebranie w przedszkolu i okazuje się,że jak mała będzie przebywać w przedszkolu od 9:00 do 14:00 co na razie bardzo mi odpowiada - to będę płacić tylko za obiadki ponad 40 zł,a gdyby chodziła w innych godzinach to oprócz opłaty za posiłki musiałabym płacić 153 zł - no jak dla mnie  w tym momencie to rewelacja.
Jeszcze jedna dobra rzecz - waga pokazała ciut mniej :-)
Ha i jutro teść wyjeżdża na 3 tygodnie urlopu,ciekawe jak długo ta dobra passa będzie trwać???

  • asyku

    asyku

    4 września 2009, 11:18

    to będę czatować!!!!i machać....może jakiś transparent zrobię?????:):)ale pośmigałaś na tym swoim stepperku...ja już liczę dni,do swojego zakupu:)buziaki<img src=http://republika.pl/blog_st_3440146/4275467/tr/kwiatki_czerwone_1_.gif>pa

  • Cutie.

    Cutie.

    4 września 2009, 11:11

    Tak trzymaj!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.