Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Opuchnięta....




Wczoraj udało mi się powalczyć na stepperku 40 minut,ale niestety dopadła mnie potem lodówka i nie chciała puścić. Nie chciałybyście wiedzieć co i w jakich ilościach zjadłam - ostatnio takie napady miałam w ciąży,kiedy to słodkie przegryzałam ogórkami kiszonymi. To wszystko za sprawą hormonów,które biorę teraz na wywołanie @@@ na szczęście jutro ostatnia porcja i mam nadzieję,że wszystko wróci do normalności.Dziś wstałam strasznie opuchnięta,paluszki mam takie okrąglutkie,że ho ho - pewnie woda zatrzymała się w organizmie - oj byle do czwartku!!!
  • egrewagra

    egrewagra

    10 lutego 2009, 13:49

    ja w weekend przesadziłam najgorzej na tymcierpi mój brzuch :(

  • asyku

    asyku

    10 lutego 2009, 10:22

    ooooo!!aż lepiej!!!młodsza o 10 lat!!:)buziaki<img src=http://katimoor.za.pl/linie/kwiaty_niebieskie.gif>

  • asyku

    asyku

    10 lutego 2009, 08:46

    No patrz jaka zaraza ta twoja lodówka!!!,chaps złapała i puścić nie chciała!!ale mam nadzieje ,że wróci wszystko na swoje tory i lodówka da sobie na wstrzymanie;)!!buziaki słoneczne pa<img src=http://katimoor.za.pl/-neu/motyl-kolor2.gif>

  • malgorzatabi

    malgorzatabi

    10 lutego 2009, 08:45

    jestem tego pewna. Przez hormony u mnie też Głodzilla szalała:)) Buźka***

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.