Jak widać ruszyłam swoje cielsko,ale dopiero dzisiaj i zaliczyłam 40 min. stepperka co dało 2500 kroków - nadrabiałam wczorajszy brak ćwiczeń,bo niestety mimo obietnic po 17 znów mnie dopadło łakomstwo i wpadło kilka niepotrzebnych rzeczy,między innymi czekolada z całymi orzechami i to chyba ona mi tak w głowie przewracała od soboty,bo miałam na nią ochotę ale się wzbraniałam,aż wczoraj nie wytrzymałam i dopadłam ją.Zjadłam kilka kostek,a potem z całej czekolady wydłubałam orzechy i je zjadłam - myślę,że to było to i dziś już nic mi nie będzie chodzić po głowie.Po tej cudownej dawce o ćwiczeniach nie było mowy.
Dziś waga nadal łaskawa i pokazuje to co wczoraj czyli 70,50 kg,więc walczymy dalej!!!
Dziś waga nadal łaskawa i pokazuje to co wczoraj czyli 70,50 kg,więc walczymy dalej!!!
malgorzatabi
23 stycznia 2009, 09:53A dlaczego ty nic nie piszesz? Marsz do pracy!
malgorzatabi
20 stycznia 2009, 12:16czekoladę wtrąbiłaś, widocznie organizm potrzebował, ale teraz marsz do poprawy! Nie odpuszczaj tylko brnij dalej. Dołączaj do mnie i już! Buźka***
asyku
20 stycznia 2009, 09:57ha ha!!FAJNY CO???Jak go tylko zobaczyłam postanowiłam wam wkleić!!super!!ach te słodkości!!!!pa<img src=https://vitalia.pl/glitterplaatjes/b/betty_boop/18.gif>