Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień piąty
9 lutego 2007
Kurcze jak ten czas leci już piąty dzień mojego odchudzania , a ja czuję się świetnie , nie męczy mnie to, że nie jem słodyczy i że wogóle jem mniej :) czuję w sobie wielkiego powera do zrzucania kg :D Co sobie postanawiam tego dotrzymuję bez problemu :) super , oby tak było do konca .Dziś śniadanko już zjadłam , tzn.dużą kromkę ciemnego chcleba z masełkiem i pomidorem przyprawionym , wczoraj zastanawiałam sie czy dzis nie zrobić sobie takiej jednodniowej głodówki , no czas podjąć decyzję.. hmm.. a więc niech będzie przyda mi się, a na pewno nie zaszkodzi :D Podstawa dnia dzisiejszego dużo pić :D:D:D
leila090
9 lutego 2007, 14:10Na trzecie imię daję sobie Oliwia... śliczne imię :) A pozatym to też jestem tak niska i wiem, co to znaczy patrzeć na soebie w lustrze: takie małe coś z wielkim brzuchem (przynajmniej ja ;)). Dlatego trzeba schudnąć :) Głodówki nie polecam, natomiast możesz sobie zrobić jeden dzień na samych jabłkach i wodzie- taki jeden dzień świetnie oczyszcza z toksyn. Po głodówce dosłownie pada się na każdym kroku- wiem coś o tym. Buźka :*
zuzek666
9 lutego 2007, 08:57Nie głodz się za bardzo bo to ci na zdrowie nie wyjdzie. Jeśli chodzi o biust to ja mam 85-90 e, f. Wiec trudno cokolwiek dostac w sklepie.
ewulas
9 lutego 2007, 08:56Oby tak dalej:) powodzenia i pozdrawiam pa