Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ZACZYNAM OD NOWA :(


No niestety , wtorek 2 marca , był dniem absolutnie niedietkowym .Jak rano wstałam to nie przeczuwalam jeszcze zbliżającego się kataklizmu , zaczęło się dopiero przed południem , zaczęłam podjadać , najpierw były to dietetyczne rzeczy , typu chlebek wasa, owoce (ale w bardzo dużych ilościach) , póżniej doszły do tego ciastka "JEŻYKI" , potem obiad , a na kolacje bagietka z kurczakiem i sałatką z żółtym serem .Oczywiście dziś rano waga przypomniała mi o tym wszystkim  , no trudno żeby bylo inaczej, ponad kg więcej  .Zamiast zbliżać się do mojej ukochanej 5 z przodu , oddaliłam się całym krokiem milowym, tak jak mowię szkoda gadać . Dziś zaczynam od nowa

  • ewar307

    ewar307

    4 marca 2010, 09:49

    Po pierwsze chciałam Ci pogratulować ślicznej córeczki! U mnie było bardzo pod górkę:)Do teraz zdarza mi się zgrzeszyć-cały tydzień super trzymałam dietę a w sobote po imprezie o 3 w nocy !!!zjadłam kebaba.Ale najważniejsze to się nie poddawać!Trzymam kciuki!

  • Jag29

    Jag29

    3 marca 2010, 12:16

    Jedna jaskolka wiosny nie czyni:) Kazdy ma prawo do dnia slabosci:) Glowa do gory!!:))

  • mala8986

    mala8986

    3 marca 2010, 09:43

    Kochana napewno spalisz zbedne kalorie,zaczniesz dietkowac cwiczyc i zobaczysz swoja wymarzona 5 z przodu.Powodzenia.Trzymaj sie:*.

  • magbre

    magbre

    3 marca 2010, 09:00

    nie martw się, twój silny upór i zapał szybko upora się z tym kilogramem, a od czasu do czasu małe ustępstwo chyba nie zaszkodzi, też nam się należy, pozdrawiam

  • 4dRen4lin4

    4dRen4lin4

    3 marca 2010, 08:33

    U mnie wczoraj tez nie było idealnie, ale się zawzięłam i spaliłam wszystkie nadprogramowe kcal. Widzę, podzielamy miłość do 5 z przodu:D pozdrawiam ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.