Święta to czas, który spędzamy z najbliższymi. Większość znajomych do mnie mówi... święta są tylko 2 razy w roku, weź wyluzuj.... ale czy naprawdę mam całkiem wyluzować i porzucić wszystko.... JA NIE CHCE WSZYSTKIEGO RZUCIĆ!
Chcę utrzymać moją dietę i w żadnym wypadku nie chce rezygnować z moich treningów. A tutaj pojawia się ogromny problem, bo na święta jadę do siostry u której nawet nie ma gdzie pobiegać, a u niej w domu nawet karimaty nie będzie gdzie rozłożyć, żeby poćwiczyć i co mam zrobić?
Zawsze w niedziele robię sobie małe odstępstwa: nie biegam, trening jest o wiele krótszy i pozwalam sobie na małe słodkości. Tylko wieczorem zawsze pojawia się problem, bo nie mogę usnąć....
Macie dla mnie jakieś rady? Pomóżcie jak przetrwać te święta?
olenka93m
2 kwietnia 2015, 00:17Dziękuje za motywacje.... Wytrwamy:)
jamida
31 marca 2015, 12:03damy rade. ja mam zamiar wszystkiego spróbować ale w małych ilościach :D