Kolejny dzien diety, jakos idzie ale przyznam sie ze skusialam sie na litewskiego batona z bialego serka... ale nigdy wiecej, dopiero przeczytalam sklad i ilosc kalorii..........wiecej niz w snicersie...;/ wczoraj i przedwczoraj cwiczylam, dzis juz nie dam rady
Od rana mam pod opieka malego szkraba kolezanki, o 3 dzieci wracaja ze szkoly a na 6 do pracy........i tak caly dzien mi zleci. za to jutro nadrobie :) Milego dnia