Z przykrością donoszę że pielęgnowanie choruszynki i spanie z nią w jednym łóżku nie było najmądrzejszym pomysłem, bo spowodowało że i ja zaczynam niedomagać. Na szczęście Oskar kupił gotowe pierogi ruskie Virtu które podgotowałam i podałam ze smażoną na maśle, słodką, zeszkloną cebulką - pyszne były, mniam - sama zjadłam tylko trzy, żeby nie było.
I
5 suchych krążków ryżowych
Volvic truskawkowy
II
krążki z chili
Volvic truskawkowy
bawarka
III
jabłko
orzechy
IV
3 pierogi ruskie
z cebulką i masłem
Volvic truskawkowy
V
twarożek
Volvic truskawkowy
Kenzo1976
16 stycznia 2013, 23:24Ja bym zjadla wiecej tak smacznych pierogow. Zdroweczka dla corci i ty dbaj o siebie rowniez , buzka :):)
fruktoza
16 stycznia 2013, 23:01Olcia, życzę zdrowia Mamusi i córeczce, oj u nas to choroby męczą nas nieustająco, jakoś słabo-silne te moje dzieci
aniolek007
16 stycznia 2013, 20:54Dużo zdrówka Wam życzę!
calineczkazbajki
16 stycznia 2013, 18:44http://www.twoj-lekarz.co.uk/?gclid=CPefgdCguLMCFebLtAod9AoArg
calineczkazbajki
16 stycznia 2013, 18:42ale kolaznka mi polecała dobra polska pediatre , poszkukam jej danych
calineczkazbajki
16 stycznia 2013, 18:42Nie mam , pojde do GP , jest tam dwojka normalnych a reszta to szkoda gadac
calineczkazbajki
16 stycznia 2013, 18:30ja dzis tez spałąm z Brzdacem i wyjatkowo sie wyspałąm