Nudy na pudy ...
PMS,
zero organizacji - czas to zmienić,
zatem ...
Plany na dzisiaj:
- ugotować jakiś obiad - zrobione
- zafarbować siwki - zrobione
- poczytać - zrobione
- uzupełnić blogi - nie zrobione
- wyprasować stertę ciuchów - zrobione
- wziąć długą kąpiel - szybki prysznic :/
Miłego niedzielnego popołudnia
P.S.
Wasze pamiętniki odwiedzę koło poniedziałku/wtorku
NotMyself
2 lipca 2012, 14:38Oj Olu,ja juz chcialabym ten szpital miec z glowy bo pol biedy ten bol ale sie stresuje coz mi jest:*
Kenzo1976
1 lipca 2012, 20:32u mnie tez fajna niedziela :)*
ainos1989
1 lipca 2012, 19:31tylko że ja mu powiedziałam, ze potrzebuję czasu żeby się przekonać czy coś z tego będzie, że chcę powolutku.. a on już strasznie poważnie to bierze.. ja go całkiem nie skreślam, tylko chcę się przekonać, ale na spokojnie a on tego nie rozumie.. mimo, że mu to mówiłam...
niunka31
1 lipca 2012, 18:50wiesz u mnie właśnie nuda,monotonia powoduje ,że łaze koło lodowki i zagladam masakra jakaś !!! to bardziej takie wew poddenerwowanie ...zawsze tak mam ale nie umiem wyluzowac....choc nie jem ! ale kusi cholerstwo ! bardzo ! co do zakazywania skarbie - nie ma bata lepiej dać rodzince wybor ...marcheki,kalarepki itp ...i codiznnie robic zakupy w miare mozliwosci ...czego oczy nei widza tego żoładek nie wola hihih
hoffnungsvoll
1 lipca 2012, 16:27Wyluzuj Slonko!