Od wczoraj wieczorem okropnie się czuję.
Wieczorem zemdlałam a później się zaczęło ...
mdłości, konwulsje, wymioty a do tego dreszcze i ból.
Miało być lepiej, a znowu jest źle ...
Powoli tracę motywację i wiarę w to
że kiedyś będę się czuła normalnie
i będę po prostu zdrowa.
Oskar zostanie dzisiaj ze mną w domu.
Siedział ze mną w nocy, mój mały opiekun.
Wojtek w ogóle się nie przejął ...
chyba spowszedniał mu mój stan zdrowia
i wieczne złe samopoczucie.
Dobrze, dobrze, ktoś musi być ponad to wszystko.
Spokojnego dnia!
Menu:
Nie wiem czy uda mi się cokolwiek zjeść,
więc będę uzupełniać na bieżąco
Zjadłam dzisiaj w sumie:
łyżkę Nutelli, dwa sucharki z plastrów bułki pszennej, gruszkę,
dwie miseczki barszczu z kawałkiem piersi z kurczaka i mięsnym tortellini,
mam w planach gruszkę i dwie śliwki
oraz nie zwrócić wszystkiego
kcal: 1270,50 ///// | B: 49,91 ///// | W: 208,26 ///// | T: 23,06 ///// |
calineczkazbajki
26 kwietnia 2012, 11:53Nie trać nadzieji , szansa ze będziesz zdrowa jest duża.... a moja waga jeszcze nie jest zaktualizowana :(
memii
26 kwietnia 2012, 08:32Olu trzymaj się dzielnie! Przepraszam, że to napiszę ale czy ty nie powinnaś przestać się odchudzać... a przestawić się na jakąś wybitnie prozdrowotną dietę bez cukru, białego pieczywa itp.? życzę wiele, wiele zdrowia
malgonia1940
25 kwietnia 2012, 23:32trzymaj się dzielnie Kochana
NotMyself
25 kwietnia 2012, 23:13Dziekuje Kochana:* Ja sie smieje jak sama siebie slysze:) Mam nagrane na tel raz jak dalam czadu z piosenka ale do polowy nie umialam wytrzymac bo az mi glupio bylo:))
NotMyself
25 kwietnia 2012, 22:52ja juz wpadlam po pas...w tu w pracy juz do glowy dostaje...
kolesmaro
25 kwietnia 2012, 19:40Czerwone, język nie jest obłożony. Nie wiem co to : O
hoffnungsvoll
25 kwietnia 2012, 18:56Nie rozumiem tego: Dobrze, dobrze, ktoś musi być ponad to wszystko - co to znaczy? Jesteście rodziną, on jest Twoim męzem. To Tobą zajmuje sie syn zamiast mąż??? Mątko Boska! Co to za znieczulica ten Twój facet??? Olcia, sorrry! Ale jasny mnie szlak bierze jak to czytam. Pogoń tego faceta, od razu wyzdrowiejesz. Pijawka jedna i wampir emocjonalny!!!! A nic już nie pisze, bo się obrazisz jeszcze! Ściskam Cię! Pa!
pollka
25 kwietnia 2012, 16:06Mam nadzieje ze w koncu pozbedziesz sie tego dziadostwa! Wracaj do zdrowia!
ar1es1
25 kwietnia 2012, 13:30Bardzo wspolczuje:* mysl pozytywnie przynajmniej sie staraj:))
Asiupek
25 kwietnia 2012, 12:59Wspolczucia... I buziaki. Ale to na pewno nie potrwa wiecznie :) x
NotMyself
25 kwietnia 2012, 12:06Kochana trzymaj sie dzielnie,musisz wierzyc w to,ze bedzie lepiej!I nie poddawac sie:*
anek25
25 kwietnia 2012, 11:46trzymaj sie Olcia będzie lepiej musi być :*
Agatek169
25 kwietnia 2012, 09:58Olcia :* trzymaj się cieplutko
aniolek007
25 kwietnia 2012, 09:03Kochana, tulę Cię mocno! Kochanego masz syneczka, że tak się Tobą opiekuje.
Kasmi
25 kwietnia 2012, 08:58koniecznie dopytaj lekarzy czy takie stany są normalne przy leczeniu, może są w stanie coś na to poradzić?
psotka201
25 kwietnia 2012, 08:47no to widze ze faktycznie nie jest wesolo. ja sobie czasami mysle, ze mezczyzni nie potrafia sobie za bardzo radzic z kwestiami zdrowotnymi. sa bezradni, a wiec odsuwaja takie problemy!