W zeszłym roku, w kwietniu ważyłam
75,5kg = 166.44 Funty
minęło 9 miesięcy i ważę
61kg = 134.48 Funty
Niby nie jest źle, ale nadal czuję się wielka
i mało atrakcyjna.
Gdybym tylko się zmobilizowała
to wiem że dałabym radę trochę poćwiczyć
(od poniedziałku do czwartku, bo wtedy właściwie czuję się nie najgorzej)
ale mnie się po prostu nie chce ruszyć tyłka z łóżka!
Zwalam na wszystko, co tylko możliwe:
pogodę, chorobę, stare leki, nowe leki, ciśnienie
itd, itp
bo przykładów mogę mnożyć niemal w nieskończoność
a tak naprawdę przemawia przeze mnie zwykły leń.
Nie, co ja plotę!
Nie "zwykły leń"
Jestem LENIEM DO POTĘGI N-tej!
Olcia - spamiętaj się kobieto
i rusz doopę!!!
redshadow
28 stycznia 2012, 21:48w porownaniu z tym co bylo rok temu naprawde duzo osiagnelas!!!! ja to dopiero jestem leniem ehhh
iga333
28 stycznia 2012, 20:58Olcia Co Ty mówisz??? To idealna waga - już nie chudnij!!! Gdybym ja ważyła 61...... ale by było git :)
kruszynka19741
28 stycznia 2012, 16:12HI HI HI - skąd JA to znam!
ewakatarzyna
28 stycznia 2012, 15:15Przy swoim wzroście i kilogramach nie możesz być wielka. Nie możesz i już. A trochę ćwiczeń mi też przydałoby się. Nie mogę już doczekać się wiosny, spacerów i przede wszystkim pracy w ogrodzie i świeżych, pysznych warzyw. Bo tego co jest teraz w sklepie nie mogę jeść.
Antenka34
28 stycznia 2012, 15:12żwietny wynik !!!! moze jeszcze troszeczke Ci brakuje do "idealu " ale juz bardzo duzo osiągnęłaś a ćwiczyc bedziesz jak juz całkiem bedziesz sie czuła dobrze ...jeszcze zdążysz :) pozdrawiam i śle buziaczki