Smutki ... smutki ...
Miałam nadzieję że uda nam się zaadoptować półroczną Missy ze schroniska ale, tak jak przypuszczałam, władze schroniska uważają że nie nadaje się ona do domu z małymi dziećmi i oddali ją panu artyście plastykowi i jego partnerowi. Mam nadzieję że stworzą jej dobry, kochający dom.
Dzwoniła do mnie przed chwilą pani która ma 8 miesięcznego labradora i musi go oddać, bo mąż zostawił ją z trójką dzieci i musiała iść do pracy, a pies się sam marnuje w domu. Ma mi wysłać zdjęcie i opis cech psa. W dodatku jej labek nazywa się tak jak mój - Buster! Kciuki poproszę o pomyślną adopcję. Martwi mnie tylko kłopot z łapką u jej psa ... mówiła że kuleje - czyżby dysplazja?
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
anek25
22 czerwca 2011, 16:02trzymam kciuki, labki są fajniutkie :)
najss
22 czerwca 2011, 15:39super, że są tacy ludzie jak Ty :) jak się wyprowadzę to sama chcę zaadoptować jakiegoś psiaka :)
Agatek169
22 czerwca 2011, 15:13To trzymam kciuki kochana :)
Talusiia
22 czerwca 2011, 15:13trzymam mocno kciuki !
Joanna191992
22 czerwca 2011, 14:15Ja tez bym chciala miec strasznie psa ale chyba bede musiala poczekac az bede miala wlasna rodzine i dom he :) Powodzenia!