Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
16 czerwca 2011


JESTEM NA MAXA WKURZONA!!!

Ciągle pada ... mam już dość tego deszczu! Kiedy wreszcie zaświeci słonko? A w Polsce tak ładnie ...



Mam dzisiaj kolejną wizytę u stomatologa na Croydon i mam nadzieję że ostatnią
. Nie chce mi się jeździć taki kawał ale mamy tam bezpłatne leczenie i polską obsługę, więc nie mam wyjścia.
Waga stanęła na 68,6 przez te dni z warzywkami ale mam nadzieję że coś ruszy na czystych proteinach przez kolejne 3 dni :)


Jestem na maxa WŚCIEKŁA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Moja durna córcia gdy zostawiłam ją na 2 minuty samą i poszłam do łazienki powyrywała mi kolejne literki w moim starym lapku ... Co z tego że stary ... bardzo go lubię i choć mam dostać nowy na święta (chyba wymuszę na mężu wcześniejszy termin) to chciałam sobie ten zostawić ... tak na pamiątkę ... Ale myślę że on po prostu nie dożyje nawet świąt ...

NIE MAM LITEREK: L,K,M,C,Z,SPACJI, PRZECINKA I CTRL ... W DODATKU CZĘŚĆ Z NICH WYRWAŁA WCZEŚNIEJ I POSIAŁA ZACZEPY WIĘC NAPRAWDĘ GO NIE ODRATUJĘ !!! POZOSTAJE KLAWIATURA NA USB PÓKI CO ...

Śniadanie:
2 szklanki wody mineralnej
szklanka coca-coli light
serek wiejski light
Obiad:
puszka tuńczyka z wody
2 szklanki coca-coli light
kawa
pałka kurczaka
Kolacja:
2 pałki z kurczaka
400ml coca-coli light  (max późno, ok 21:00)
zioła na trawienie

Nie miałam dzisiaj czasu nawet myśleć o jedzeniu bo najpierw ten dentysta (i załatwiłam figę z makiem, bo ekspert dał ciała) później na szybko do banku i Iceland, pędem na dworzec, czekanie na pociąg powrotny dobry kwadrans, biegiem do domu a w drodze zakupy warzywne do obiadu i gotowanie ... Zrobiłam staremu i dzieciom obiad i usiadłam do kompa na 3 minuty gdy wszedł Wojtek, poburczał coś pod nosem a ja zamiast olać temat wybuchłam jak wulkan! Awantura o wszystko i nic a teraz pewnie z miesiąc "cichych dni" ... Trudno ... Wzięłam kartę z bankomatu i polazłam z młodym do Lidla na większe zakupy, więc kolację zjadłam dopiero koło 21:00 ... ech ... a o 21:45 pożarłam serek grani light (o,3%tłuszczu - nie to co polskie 3% tłuszczu) ... 
  • iga333

    iga333

    17 czerwca 2011, 11:23

    Mój Wojtek też się wkurza jak mnie widzi przy kompie. Bo przecież jest tyle roboty (babskiej oczywiście - faceci tego robić nie mogą!!:)) - a ja sobie siedzę :( A jak on siedzi przy kompie czy chrapie po obiadku to jest ok :) Na szczęście mam ten komfort, że korzystam w pracy i rano - jak go nie ma. Pozdrawiam serdecznie:)

  • miladyy

    miladyy

    16 czerwca 2011, 18:17

    czyli angielska pogoda :-)

  • Agap811

    Agap811

    16 czerwca 2011, 16:03

    Olcia, widzę że masz nastrój jak ja wczoraj... Jutro będzie lepiej a córcie masz słodką nawet jak rozrabia :D

  • iga333

    iga333

    16 czerwca 2011, 13:49

    Fajna ta Twoja córcia :)))) Buziaczki dla niej :)) Taka mała a już klika :)))

  • anek25

    anek25

    16 czerwca 2011, 12:39

    trzymam kciuki i przesyłam słonko :)

  • natanek

    natanek

    16 czerwca 2011, 12:37

    Z ta pogoda to juz przesada,normalnie ani z dziecmi do parku wyjsc nie mozna:(((((((.Powodzenia u dentysty.Waga spanie na czystych proteinkach wiec nie ma co sie martwic,buziaki.Dzisiaj rozworze towar z Avonu wiec spadam.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.