Zjadłam już 2x Cuprofen Max i i tak nie pomogło.
Mocno wieje i ciśnienie spadło do 995hpa więc może to stąd się wziął ten ból głowy.
Śniadanie:
jogurt Muller Crunchy Toffee (200kcal)
1/2l wody mineralnej
II Śniadanie:
2/3 bułki razowej z pastą jajeczną (jajko, majonez i szczypiorek) (200+180=380kcal!!!) poprawka 130+180=210kcal
kawa rozpuszczalna z 1,5 łyżeczki brązowego cukru (36kcal)
Hehe! Teraz (dzień później) doczytałam że 100g bułki grahamki ma 258kcal, czyli że zjadłam mniej na śniadanie! Cała bułka waży 60g!
Chyba przesadziłam z kaloriami na samo dzień dobry, ech ...
Na obiad dla domowników planuję zupę szpinakową z czosnkiem, ziemniakami i śmietaną (ale nie wiem czy ją zjem) i naleśniki z dżemem truskawkowym albo racuchy z jabłkami a na kolację jogurt naturalny z brązowym cukrem - zobaczymy co sobie odpuszczę ...
Wszystkim Mamom, tym obecnym i tym przyszłym także składam najserdeczniejsze życzenia :)
zjadłam ok 30g orzechów włoskich ... cholerka to ma masę kalorii!!! - 295kcal
Szpinak zrobię rodzince na gęsto z czosnkiem, a do tego ziemniaki i jajo sadzone zamiast zupy i racuchów - ból głowy nie minął ...
Dojadłam 2 paczuszki żelków - 122kcal i pół kawałka ryby - 80kcal
Na chwilę obecną mam już 1038kcal a na pewno zjem jeszcze plaster szynki wieprzowej (65kcal) i dużą łyżkę szpinaku na gęsto (30kcal)
Podsumowanie:
ćwiczenia - 0
kilokalorie - 1110poprawka 940kcal
woda - 2l
ćwiczenia - 0
kilokalorie - 1110poprawka 940kcal
woda - 2l
Upadly..aniol
27 maja 2011, 11:57... ale to dopiero poczatek. obaiwam sie ze jak mi tak zwolnił metabolizm to nie dojde do 69 przed 25 lipca....
Upadly..aniol
27 maja 2011, 11:54ze do mnie dołączysz!!!:) chyba masz racje z tym ruchem. moze dzis jak bede wracac to wysiade wcześniej i przejde kawałek. choc nadal mam w planach/wolałabym poćwiczyc na orbitreku choc kurcze sie mecze.... wiesz musze miec jakies zajecie. właczam tv lub film na kompie. choc ostatnio odkryłam ze podczas orbitowanie świetnie jest zajac sobie umysł nauka - np nauka słowek z angielskiego;D wiec musze zaczac przygotowywac sie do testu to moze akurat;D
najss
26 maja 2011, 16:01oj kochana nie przesadziłaś ze śniadaniem :P ja jem 300 i nie czuję wyrzutów :P mam nadzieję, że ból szybko minie, a co do obiadu to ja nie mogłabym sobie odpuścić naleśników! :P
anek25
26 maja 2011, 14:15dzięki za wsparcie :) mam nadzieje ze głowa przestanie boleć , kcal trochę dużo ale będziesz sie pilnować i będzie ok, zupa szpinakowa brzmi smacznie :)
Upadly..aniol
26 maja 2011, 13:30jak zupa - to dla ciebie bez podbicia, a nalesniki - to chyba pieczone na teflonie:) odnosnie przesadzenia z kaloriami - no troche ich sporo jak na II śniadanie=prawie jak obiad. ale z dwojga zlego lepiej rano bo spalisz niż na kolacje. co nie?
bubus2359
26 maja 2011, 12:49mam to samo tyle że jeszcze boli mnie ząb :(