Hejka dziewczyny, znowu muszę wszystko przewrócić do góry nogami. Może naprawdę zbyt dużo ćwiczę, wcześniej ćwiczyłam 4 razy w tygodniu i jakoś leciało po kilogramach, a teraz jest tragedia. Może zredukuje insanity do 4 razy dziennie i dodam do tego bieganie lub jazdę na rowerze, a oprócz tego przypilnuje diety. U mnie z dietą jest ok, problem tkwi raczej w tym, że nie mam zbyt dużo czasu i nie regularnie się odżywiam, ale nie opycham się.
Ogólnie czas leci szybko jak to przy dzieciach, dzisiaj dzień dziecka, zabieramy dzieciaki do figloraju, trochę poszalejemy.
Ostatnio ciężko mi zrzucić te przeklęte kilogramy, a waga to poprostu..... nie mam słów. Pozdrawiam pa
olaolunia
1 czerwca 2013, 18:25Myślę, że raczej takiego problemu nie mam, może poprostu, narzuciłam sobie zbyt dużo ćwiczeń, 6 razy dziennie insanity i w sumie zauważyłam, że brakuje mi czasu na inne obowiązki i przyjemności, dlatego myślę, że muszę to jakoś zmienić, może to coś da. Widze jakieś efekty ale po takim hardcore treningu spodziewałam się większych. Poza tym z ud mi nic nie leci a na tym też mi zależy.