Nie wiem co się dzieje, ale do tej pory nie miałam takiego problemu z aktywnościa fizyczną.
Często po ciężkim dniu z dziećmi, rozkładałam sprzęt i ćwiczyłam czasami nawet półtorej godziny.
Owszem kilka razy w tygodniu biegam po około godziny, ale wiem, że to za mało.
Poza tym jak uśpie dzieci to nie mam ochoty na nic innego jak tylko pójść do łóżka, poprostu brak mi siły, możewiecie jak odzyskac wigor, piszcie dziewczyny bo brak mi motywacji jak nigdy. Pozdrawiam.
sasetkaa1
20 marca 2013, 03:03myslę, że to otaczająca aura... pogoda nie rozpieszcza, wręcz przeciwnie... ja również miałam całkiem nie dawno zastój, terraz ponownie wzięłam się w garść, ciągle czekam na promyczki słońca, ciepełko... wiem, że wtedy odzyskam w pełni siły, nabiorę ochoty na wszystko! Co do motywacji dla Ciebie.... hmmm.... motywacja tkwi w nas samych! Powiedz sobie, że musisz. Niech to nie będzie dla Ciebie jedynie obowiązek. Zmuś się, spróbuj ponownie nabrać ten nawyk do ćwiczeń, wiosny co prawda za bardzo nie widać... ale w końcu kiedyś na pewno sie pojawi. Pozdrawiam :)
therock
18 marca 2013, 13:00mam podobnie - wstaję i myslę sobie 'nie chce mi się' ale zaraz wpada mi do glowy myśl, że wieczorem bedę robiła wpis do pamiętnika i co... napiszę ze nie dałam rady... nie:)!
grupciaa
18 marca 2013, 11:49przesilenie wiosenie minie i Ty zaczniesz swoja aktywnośc znowu :)