Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
koniec jedzenia na dzisiaj
25 sierpnia 2013
ja juz po obiadku tzn: pulpet drobiowy gotowany i pomidor z cebula i jogurtem naturalnym, na rowerku też zaliczyłam 20 minut jazdy, a teraz czekam do 16 na mojego narzeczonego i pojedziemy po galeri pochodzic na rynku na spacer tak zeby po poludnir minelo mi na spacerach bo siedzac w domu to czlowiek tylko je je je i lodowka sie nei zamyka, a w koncu ponad kilogram nie moze byc silniejszy ode mnie, wpadlam na pomysl ze od jutra nie biore tabletek przeczyszczajacych i ta kase bede sobie odkladac na jakas moja przyjemnosc, pierwsza rzecza bedzie zalozenie zelu na paznokcie, a to mnie tez bardziej zmotywuje do przestrzegania diety kopenkadzkiej na ktora jutro przechodze
olalizok
25 sierpnia 2013, 15:24nom wiesz moze to mnie jakos zmotywuje bo naprawde juz psychicznei jestem wykonczona, tym mysleniem o tych 56 kg i tym ze nie moge ich osiagnac, powiem ci ze mam dosc juz
Rakietka
25 sierpnia 2013, 14:36Dobrze, że koniec z tymi tabletkami :) Ale znowu jakaś dieta?
ada2304
25 sierpnia 2013, 13:13i bardzo dobra decyzja takie tabletki w brew pozorą wcale nie są dobre dla naszego organizmu :) miłego dnia:)