już straciłam rachubę ale wiosna się zbliża, śniegu jakby coraz mniej, wakacje już zaplanowane,
w pracy wszystkich opanował "kotek" więc i mnie dopadł. W tym roku padło na dietę białkową jeszcze tak dokładnie nie wiem z czym to się je ale skoro mam wyjechać z dzieciakami z pracy na turnus to pora się wsiąść w garść i zacząć działać. Już pierwszy krok zrobiłam na czas postu zrezygnowałam ze słodyczy i pieczywa które mnie zgubiło. Na razie się nie pokusiłam. Zobaczymy jak długo wytrzymam. Muszę. Nie mam wyjścia.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
kaasma
22 lutego 2010, 20:57No widzisz, ja tez mam takie postanowienie ,wiosna,wakacje no i zdrowie przede wszystkim:)))Damy rade pozdrawiam-ja tez wracam po długiej przerwie