Kilka dni mnie nie było ale wróciłam i zdam Wam relację z mojej nieobecności.
Tak jak wcześniej Wam pisałam, w sobote byłam na zumbie. Co się okazało była wtedy promocja na karnety. Czyli za OPEN zapłaciłam 80 zł. Dostałam rozpiskę ćwiczeń na 4 tygodnie, później będę zwiększać. Ćwiczę plan A w poniedziałek i czwartek a plan B we wtorek i piatek. Środa ogólnie wolna a co do weekendu to jeśli będzie to weekend bez szkoły to cardio. :D
Poniedziałek.
W poniedziałek idąc na siłownię zaczepił mnie facet. Jak się okazało pijany. Zawracał mi dupę swoimi rozważaniami dotyczącymi stosunków damsko-męskich. Szedł ze mną całą drogę i nie chciał się odczepić. Dwa razy złapał mnie za ręke, z czego drugi raz już w recepcji siłowni i widziała to Pani sprzątająca. Jak się dalej okazało.. zrobił jakieś zamieszanie i została wezwana policja. Jezu.. Miałam trochę szczęścia że nie zaczął odwalać jak jeszcze ze mną szedł. :(
Aaa i jeszcze coś. Wracając w poniedziałek z pracy zaczepił mnie chłopaczek który pracuje na jednym z pięter. Wysoki, ciemne włosy, wyglądał na jakies 22 lata a to 96 rocznik. Mam nadzieję, że się chłopak nie nastawia na jakieś bliższe relację. :D (jestem w związku )
Wtorek.
Wracam z pracy, wsiada kobieta z psem. Biały jakiś kundelek. Stoi obok mnie a pies obok niej. Spoglądam na psa a on się na mnie gapi. Dziwne rzeczy. Za chwilę się położył i łapy ułożyć wzdłuż mojej stoy, po chwili usiadł pode mną. Haha. Smiesznie to wyglądało. :D Na koniec położyć pyszczek na moim bucie i tak jechał. Nie mam psa i nie wiem czym to spowodowane. :d Właścicielka tez była zaskoczona. :D
Środa.
Leń. Miałam wrócić na piechotkę z pracy do domu (5 km). Ale mi się odechciało. :(
Wstyd.
Wczoraj poleciałam też z żarciem. Od rana dobrze wszystko szło a wieczorem jak wróciłam to batonik, cheetosy i jak Maciek zamówił capricciose to już poległam, zjadłam 1,5 kawałka.
Jezu.
Czwartek..
Jestem w pracy i wyczuwam weekend. :D
Weekend w szkole. Moze coś sie uda uciąć z zajęć. :D
Taaakaaa pogoda.. :D
Isfet
19 marca 2015, 12:10Hej, też mam weekend na uczelni ;) ale ja na szczęście ostatni semestr i w sumie mam 2 przedmioty tylko ;)
Oktaniewa
19 marca 2015, 13:22zazdroszcze. :D ja dopiero drugi semestr. :(
Isfet
19 marca 2015, 13:37Pierwszy jest najgorszy, więc teraz z górki :) Pozdrawiam!
andzia.28.05.
19 marca 2015, 11:01Od jutra pogoda ma się zepsuć.. A piesek wyczuł widocznie dobrego człowieka w Tobie :)
Oktaniewa
19 marca 2015, 11:05oh oh..tylko nie pogoda. :'( ja chce latooo :D tak myślisz? :D miło mi bardzo :D
andzia.28.05.
19 marca 2015, 11:07No tak mi mama mówiła - a ogląda wszystkie prognozy pogody :p hehe, no zwierzęta wyczuwają dobrych ludzi :)