Witam bardzo serdecznie.
Tradycją naszą jest to, że z nowym rokiem każda osoba chcąca coś w sobie zmienić, postanawia spisać plany, założenia jakie chciałaby zrealizować. Nowy rok jest do tego wspaniałym powodem. Nowy rok-nowa karta. Można powiedzieć, czyste sumienie. Aby tradycja stało sie zadość, również ja napisze co chciałabym osiągnąć w tym jakże pięknie zapowiadającym się roku. Piszę pięknie, gdyż jest dziś 5 stycznia a za oknen w wynajętym mieszkaniu na Ursynowie święci słońce. Słońce niezmiernie bystre, które nie daje mi się uczyć, a sesja za pasem. Postanowiłam więc, że napisze coś od siebie. Własne przemyślenia, poddam się chwili i naskrobię coś w moim elektronicznym pamiętniczku. Tak więc poniżej zamieszczę Wam kilka moich propozycji, dla ogarnięcia 2015 roku, żebym nie zbłądziła :D
Najważniejsze w tym momencie jest dla mnie zdanie całej sesji. Zdanie, zakończenie semestru i wejście z czystym sumieniem w nowy-drugi semestr. Jest to dla mnie w tym momencie priorytet. Drugą kolejną sprawą, jest zbicie wagi do 63 kilo. Nie wiem kiedy uda mi się do osiągnąć, ale kiedyś na pewno. Dalej.. chcę zacząć regularnie biegać. Biegałam od listopada, było fajnie, wciągnęło mnie to w jakimś stopniu, jednak brzydka pogoda i mój brak dyscypliny mnie złamały. Odpuściłam, chcę do tego wrócić. Planuję przeczytanie 52 książek w tym roku. Będą to różne książki. Obecnie czytam "Koszmarny narzeczony" Ireny Landau. Kupiona w Krakowie, całe 2 zł. W planach mam jeszcze serię 50 twarzy greya. Kiedyś zaczęłam czytam ebooka, jednak brak czasu spowodował ze nie doczytałam książki do końca. Zacznę od nowa i przeczytał wszystkie trzy części. Dalej będzie to książka "Drugie życie Bree Tanner", "Klub Julietty", oraz "Perfekcyjna kobieta to suka". Chciałabym również w tym roku spędzić wakacje w jakimś fajnym miejscu, Bułgaria, Turcja, gdziekolwiek .. gdzieś gdzie mnie jeszcze nie było. Poza tym, inne plany nie przychodzą mi do głowy. Pewnie nie jest to tak ważne, żeby wpisać to na listę.
Trzymam kciuki za Was, za siebie, damy rade. Wiem to.
..a teraz kilka fotek które mnie motywują. Mam nadzieje że motywacji nie zabraknie i w lato będę choć podobnie wyglądać.
* mam nadzieje że nie naruszam praw co do zdjęć, jeżeli ktoś miałby zastrzeżenia to od razu usunę.
To teraz dla formalności.
Waga 69,5 kg. o zgrozo!
Skład ciała:
BF = 26,7 % !
to jest aż smutne.. w tym wieku..
BW = 50,3 %
BM = 36,1 %
...mam nadzieje, że się uda.
MeggiGirl
5 stycznia 2015, 13:15Oby nasze postanowienia udało się spełnić. Powodzenia! :)
Shahrazad
5 stycznia 2015, 12:44Oj sesja to nie jest sprzymierzeniec odchudzania. Ale grunt żeby wtedy być silnym ;) Powodzenia