hej, hej,
dawno tu cos pisalam, ale zaglądam, obserwuje, czasem skomentuję.
wrocilam ponownie na ścieżkę odchudzania,
po ostatnim odchudzaniu -
okres lipca sierpnia,
zbilam wagę do 63.7
Ahhh! Co to byla za radosc
;D ale teraz walczę ponownie. Myślę ze teraz jestem troszke mądrzejsza jeśli chodzi o odchudzanie.
ale..
nie zmienia to faktu ze zaczynam z dodatkowymi kilosami. :D
bądź co bądź. Zaczelam jeszcze
PRZED ŚWIĘTAMI
:D
i nadal ciągnę moja dietkę.
dzis jest to wpis z telefonu wiec zdjęć raczej nie będzie,
gdyż mój M. okupuje kompa
:D
wieczór sie zbliza, siedze juz wykapana, wypachniona i wysmarowana,
bo przecież z głowy mi wyleciało ze męczę
WYZWANIE PRZYSIADOWE
i musze jeszcze zaliczyć ostatnie
10 sztuk. !
:D
tak wiec, dzis sie juz żegnam, zajrzę jutro i cos naskrobię.
bajoo :D
daenerys19
18 stycznia 2014, 17:52Powodzenia w diecie! :-) Trzeba sie wzia za siebie bo wiosna niedługo :-)
^NeverGiveUp^
17 stycznia 2014, 00:00powodzenia w wyzwaniu przysiadowym i w zrzucaniu nadprogramowych kilosków ;-P