kobity. ..
Jestem w kropce poprostu.
wygląda na to, ze moje dziewczę bardzo reaguje na to co jem.
Jem juz na maksa zdrowo a jednak to za mało.
Wczoraj zjadlam sos pomidorowy Z pieczony mi pulpetami z indyka i do tego makaron no i bylo nieciekawie :( dziecko darlo sie, nie chciała spać w nocy, ogólnie wielkie rozdrażnienie.
Moje koleżanki to jedzą wsxystko, karmią piersią i gra a moja to jak nie kolki to pierdzi.
Od jutra rygorystycznie: wszystko gotowane, tylko z solą, czyli szpitalne jedzenie.
Zrobię test parę dni i się wyjaśni co w trawie piszczy:)
Nooo i liczę ,że też może coś z tyłka spadnie haha parę gramów.
Chcialam dziś 10min na orbitreka wejść to mąż mnie opierdolil, ze za wcześnie.
Dopiero jak zrobię sobie badania i lekarz powie, że wsxystko gra to moge. On to ciągle ma mnie przed oczami jak przelatuje przez rece pierwsze dni po porodzie i dlatego tak się boi o mnie ehhh
A wy jak tam panny? Dajecie rade? :**** trzymam kciuki
uffiee
11 października 2014, 18:47ciaza to wielki wysiłek, nie tylko w trakcie, ale i po. Trzymaj isę lekkiej diety, zawsze to miło, jak coś spadnie, a i dla bobasa miło :) piękna córcia
laura85
7 października 2014, 20:40Na Twoim miejscu zaszczepiłabym dziecko a tym bardziej mieszkając w Anglii gdzie jest duża migracja ludności. Szczepionki pozwoliły wyeliminować wiele groźnych chorób które teraz niestety powracają za sprawą takich "mądrych" rodziców którzy narażają zdrowie i życie swoich dzieci. Widziałaś dziecko chore na odrę? Ja widziałam i uwierz że nie jest to miły widok. Poza tym o odrze są paskudne powikłania i w ogóle jest niebezpieczna. Znam kilkoro rodziców którzy nie szczepili swoich dzieci i te dzieci wcale nie są zdrowsze od dzieci szczepionych (nie wiem kto Ci takich kitów nawciskał). Jedno zachorowało na odrę, dwójka ma autyzm. Reakcje poszczepienne są niczym w porównaniu do paskudnych powikłań po chorobach które można wyeliminować dzięki szczepionkom. Zastanów się nad tym bo szarrzujesz zdrowiem a może życiem swojego dziecka.
ojtajolunia
7 października 2014, 22:14Czytam, dużo czytam. Ja aż tak nie jestem optymistycznie nastawiona do tych szczepionek jak ty. Dużo vitalojrk tex pisało ze dzieci są zdrowsze to skąds sir to wzięło. I co ma autyzm bo nie zaszczepila ? Chciala bym zeby lekarze byli fair i mówili o powikłania ch w liczbach. Na zachodzie sa specjalne fundacje pomagające rodzinom pokrzywdzonym a w pl temat tabu. Na zachodzie szczepi się okolo 70^% dzieci s w pl 95% i co słyszałaś o epidemiach? Z tymi szczepionkami to tak różowo nie jest jak mówisz
Renfri
7 października 2014, 17:43Generalnie dieta matki karmiącej to mit, no oczywście poza tym co wykluczyć trzeba czyli alkohol papierosy używki większość leków. Kawa i mocna herbata nie polecane bo kofeina przechodzi do mleka i może pobudzać dziecko, a produkty takie jak cebula i czosnek mogą zmieniać zapach i smak mleka i maluch może nie chcieć jeść. A tak poza tym to dieta ma być zdrowa i urozmaicona. Ale jak zawsze są jakieś ale:) POMIDORY bardzo lubią uczulać i powodować wiele rozmaitych dolegliwości i myślę że to one SĄ WINOWAJCĄ. Spróbuj wyeliminować właśnie je i to w każdej postaci. Powinno pomóc. Absolutnie nie razygnuj ze wszystkiego bo się zamęczysz.
ojtajolunia
7 października 2014, 18:24No chyba nie do końca tak jest jak mówisz, każda kobieta inna. Koleżanka miała problem tez teraz z dzieckiem i okazało się, ze jak wykluczyła pieczone rzeczy i tylko soli to dziecko jest cichosza. ja wolę jednak spróbować, niż słuchać płaczu i sama nie spać
Renfri
7 października 2014, 19:17Masz rację każde dziecko jest inne ale uważam że usuwanie z diety wszystkiego prowadzi tylko do frustracji matki i zaprzestania karmienia piersią. U Ciebie widać pewną prawidłowość zjadłaś pizze zapewne z sosem pomidorowym płacz, zjadłaś pulpety w sosie pomidorowym płacz. To takie moje spostrzeżenia. Poza tym ja przedstawiam Ci jakie jest stanowisko NAUKOWE poparte dowodami i badaniami naukowymi, a jestem lekarzem a ty zrobisz co zechcesz. Jeśli wiesz na pewno że po tej kapuście czy pomidorach jest gorzej to je wyklucz ale dieta eliminacyjna na zapas jest głupotą.
Renfri
7 października 2014, 19:17Komentarz został usunięty
Renfri
7 października 2014, 17:41Komentarz został usunięty
meartyna881008
7 października 2014, 16:08Ja miałam podobnie z młodszym dzieckiem. Nie mogłam jeść słodyczy, ciast drożdżowych, pokarmów wzdymających i jeszcze wiele rzeczy. Gdy się skusiłam na zakazane jedzonko miałam gwarantowaną pobudkę o 4 rano. 3 miesiące po porodzie wróciłam do wagi sprzed ciąży
ojtajolunia
7 października 2014, 18:25Uuu w 3 miesiące 10 kg u mnie to bylo by ciężko ;)
Fasollkaa
7 października 2014, 15:35i polecam popróbować róznych preparatów na kolki bo choć substancja czynna jest ta sama substancje pomocnicze się różnią i u nas miało to duży wpływ na działanie. Stosowalam Bobotic, Espumisan Forte i Espumisan i tylko zwykły Espumisan przynosił ulgę małemu.
ojtajolunia
7 października 2014, 18:26Ja mieszkam w uk i mam inny asortyment tutaj ;) najpierw po kombinuje z jedzeniem a potem bede dalej leki ogarniać ;)
Fasollkaa
7 października 2014, 15:31niestety najprawdopodobniej żadna zmiana diety nic tu nie da. Najnowsze badania dowodzą że spożywane przez matkę jedzenie nie ma wpływu na występowanie kolek. Przyczyną kolki jest niedojrzałość układu pokarmowego. Nam pomagał espumisan dla dzieci (zwykły, nie forte) i ogrzewanie brzuszka suszarką wraz z masażem. Pocieszająca widomościa jest to że kolki mijają ok 3 miesiąca życia. U nas trwały do końca drugiego miesiąca :)
ojtajolunia
7 października 2014, 18:34Typowo kolki miała około 3 tyg temu to tez musiałam suszarka podgrzewać pieluchy itd teraz nie ma kolek tylko takie jakby niestrawności. Cos jej jest ale to nie kolki, bo idzie ją uspokoić. Jest rozdrażniona taka
ojtajolunia
7 października 2014, 18:34Tfu tfu 2 tyg temu miało byc ;)
kraaa
7 października 2014, 14:50Jesli masz kolkowe dziecko to i tak nic nie zrobisz. ja bym zrobila tak ze przez jakis krotki czas bym jadla "bezpieczne" produkty a jak nic sie nie zmieni to bym jadla normalnie bo pamietaj ty musisz byc tez odzywiona! ja karmie, mam 2 miesieczniaka i jem wszystko, lacznie z bigosem i grochowka.
ojtajolunia
7 października 2014, 15:24Mnie sie wydaje, że to nie kolki. Tak bardzo wyła cała noc jak pizze zjadlam glupia i to nie szlo ją uspokoić.Terax to sa jakies małe dolegliwości, coś ją boli nie chce spać ale az takich krzyków nie ma. Jest marudna bardzo. Zrobię testi ssię wyjaśni. Buziaki; *
tylko-dla-mnie
7 października 2014, 14:13Spróbuj dorzucić do swojej diety koktajle owocowo-warzywne (zamiast warzyw może być zielenina - szpinak, kapusta, pietruszka itp.), mojej szwagierce baaardzo pomogły, mała zaczęła przesypiać całą noc, nie miała żadnego uczulenia.
ojtajolunia
7 października 2014, 15:25Kapusta? ? Karmiąc piersią to ostatnia rzecz jaką się zaleca
tylko-dla-mnie
7 października 2014, 16:02To był tylko przykład :D Dziecka nie mam, więc nie wiem :) Polecam ogólnie książkę "Rewolucja zielonych koktajli" tam jest tego mnóstwo :)
Renfri
7 października 2014, 17:47Kapusta to właśnie jest wielki mit powtarzany przez matki. Kapusta wzdyma matkę nie dziecko.
ojtajolunia
7 października 2014, 18:38Komentarz został usunięty
ojtajolunia
7 października 2014, 18:41Jadłas kapustę i groch jak karmiłas? Ja zjadlam poprawkę z groszkiem to dziecka na rękach nie moglam utrzymać tak się zwijala z bólu. Każda kobieta inna powtarzam
ojtajolunia
7 października 2014, 18:42Fuj koktajl warzywny. Chyba bym się zżygala; ) ale dzięki za radę
kllaudynka
7 października 2014, 10:19Ja na początku karmienia robiłam to samo, bo mój syn darł się czasami w niebogłosy - więc ryż, kurczak, tylko parowar... i było tak samo albo gorzej. Potem zaczęłam nosić go w chuście i zwyczajnie miał większą potrzebę bliskości i "cycolenia" niż się spodziewałam:). Jadłam wszystko, wykluczając te rzeczy które szkodzą.
ojtajolunia
7 października 2014, 11:44Będę próbować działać, jeślito nie ewyeliminuje tych dolegliwości to oznaka ze moje dziecko tak ma :(
ConejoBlanco
7 października 2014, 02:18To niekoniecznie musi być kwestia dieta, tak małe dzieci mają jeszcze niedojrzały układ pokarmowy i stąd to wszystko. A gazy ma chyba każdy niemowlak, tylko niektóre płaczą, bo mają problemy z ich wydaleniem. Nie wiem, czy uda ci się ograniczyć dietę tak, żeby nie było kolek. Próbowałaś jakiś środków? U nas pomógł bobotic (można dawać po 28 dniu życia), jest też espumisan, ale to też ta sama substancja czynna. Ja jadłam (i jem) absolutnie wszystko.
ojtajolunia
7 października 2014, 11:43Podaje infacol przed karmieniem i 2-3 razy dziennie trochę herbatki z kopru. Ręce opadają
Kociak66
6 października 2014, 23:05Niestety u mnie malutki też tak ragował na wszystko. Teraz ma 2,5 roku ido tej pory ma problemy po zjedzeniu pomidora/sosu pomidorowego czy też takiej zupy więc od razu sobie pomyślałam, że Twoja córcia też może mieć z nim problem. POZDRAWIAM :)
ojtajolunia
6 października 2014, 23:11No właśnie chyba sobie podaruje wsxystko co pomidorowe //^
asia20051
6 października 2014, 22:29trzymam kciuki :) ja dalej walcze :)
Lolaki
6 października 2014, 22:23My teraz walczymy z jogorcikami w marketach na polkach zawal kolorowych slodzonych deserkow z czekoladowymi kuleczkami o nazwiE jogurt mala sie do tego rwie podle naklejaja nallepki z dzieciecymi bohaterami zeby najmlodsi to wybrali a m cierpliwie jogurcik kozi lub owczy .Zrobilismy tez przekret zgodzilismy sie malej kupic to kolorowe swinstwo po czym badziewie z kolorowego pudeleczka do smieci a do srodka prawdziwy jogurt dziecko sie cieszy.o bo mialo kolorowe pudeleczko i szamalo zadowolone jogurcik
ojtajolunia
6 października 2014, 23:13To samo z płatkami dla dzieci. Sam cukier! A to poduszeczki, a to stworki czekoladowe itd sam syf. Ja jestem tak samo przeczulona jak ty na to wsztstko. Jak by nie można było produkować żywności bez tego wszystkiego
Lolaki
6 października 2014, 22:11poszukaj w przyszlosci kaszek bio ja fajne niemieckie mialam przetarty ryz z roznymi zbozami bez dodatku mleka w proszku mozna dodac mleko swoje jak sie chce i co najwazniejsze zupelny braz cukru jak bedziesz w markecie przeczytaj sobie ile cukrow roznych maja kaszki dzieciece nestle i tym podobne szok firma od kaszek to Holle fantastyczne scieralam do nich jabluszko lub banana mala za tym przepadala anie jednego swinstwa typu puszka z cudowna kaszka w proszku jej nie dalam i jestem z tego strasznie dumna bo namawiaczy szczegolnie babc bylo duzo
ojtajolunia
6 października 2014, 22:17Te dziecięce kaszki herbatki to największe gówno. Zdaje sobie z tego sprawę. Juz wole zwykla kaszkę manne podać niż ten shit!
Lolaki
6 października 2014, 22:07Dasz rade mala wyssie z Ciebie co Ci nie potrzebne zobaczysz nie zamartwiaj sie szczepieniami karmienie pierSia jest najskuteczniejsza szczepionka na co zostalas zaszczepiona przejdzie z mlekiem matki do dziecka wiec nie panikuj jesli chcesz zrob podstawowe .Bedziesz zaskoczona kiedy wszyscy w domu beda w zimie zagrypieni beda kichac nad mala a ona nawet kataru nie zlapie ja bylam w szoku gdybym nie widziala bym nei uwierzyla.
ojtajolunia
7 października 2014, 01:16No szczepienia spędzają mi sen z powiek, z jednej strony ludzie potępiaja tych co nie szczepia a z drugiej strony tyle informacji że nieszczepione dzieci są zdrowsze, ehh dylemat jednym słowem
Lolaki
6 października 2014, 21:55Dajemy dajemy ja karmiemie juz od dwoch lat przez pierwsze pol roku uwazalam bardzo zeby wszystko bylo swierze i gotowane brawo ze zaczelas tak szybko walke o powrot do figory z przed ciazy ale sie nie forsuj skup sie na dziecku i na karmieniu zdarzysz schudnac ciesz si ekarmieniem zaufaj naturze niech Cie lekarze nie pchna do karmienia butelka i proszkami nazywanymi mlekiem.Najlepsze inajzdrowsze jest dla dzieckammlEko matki moze nie przybieraja na nim tak raptownie jak na proszkowym ale nam otylym matka chyba nie zalezy na napompowanych bobaskach prawda????
ojtajolunia
6 października 2014, 22:02Dokładnie jak mówisz! Ja jestem strasznie anty co do mleka midyfikowanego. Wszędzie chemia wiec chce oszczędzić jej tego narazie! Noo wiesz rok temu miałam około 75kg to mam co robic. Do tego w przyszłym roku kilka wesel to chcę wyglądać jakoś ;) Buziaki :*
ojtajolunia
7 października 2014, 18:48Oczywiście ze nie. Skoro nie masz innego wyjścia to jasne. Dużo kobiet z wygody nie karmi piersią i podaje modyfikowane.
paczektoffi
6 października 2014, 21:33Najczęściej kolki pojawiają się od nabiału ;/ no i przyprawy też słabo.
ojtajolunia
6 października 2014, 22:02Ale ze co ? Zero mleka jogurtów serów ?? A co z moimi zębami i kośćmi? Nie strasz mnie
paczektoffi
6 października 2014, 22:05Najczęściej dzieci maja problem z trawieniem laktozy ; ( moja mala miala tak duży problem, że mleko musialam kupować w aptece.
ojtajolunia
6 października 2014, 22:06A jogurty i sery ? Tam chyba laktozy nie ma co nie?
paczektoffi
6 października 2014, 22:13Jest ale mniej, teraz bardzo dużo dzieci ma problem z trawieniem laktozy. Czasem powodem kolek może być refluks.
ojtajolunia
7 października 2014, 01:18Ja przed każdym karmieniem podaje taka zawiesine na kolki infacol i do tego herbatka z kopru. A problem i tak się pojawia co jakiś czas więc to musi być wina mojego jedzenia
herbatabezcukru
6 października 2014, 21:22upps sorry nie zwróciłam uwagi na pasek odchudzania ;) Pozdrawiam :))
ojtajolunia
6 października 2014, 22:03Haha no do grudnia bym chciała chociaż te 8 kg ;)
herbatabezcukru
6 października 2014, 21:21Dużo musisz zrzucić? :) Moja bratowa była skazana głównie na bułki z serem jak karmiła.. eh
ojtajolunia
6 października 2014, 22:05Nooo ja chyba tez sie na kanapki przerzuce ale wtedy to już na pewno do wc nie pojde :////
herbatabezcukru
7 października 2014, 18:45ojjj to fakt :/// kurde.. pewnie suszone śliwki odpadają co? a owsianki itp?
herbatabezcukru
7 października 2014, 18:45ojjj to fakt :/// kurde.. pewnie suszone śliwki odpadają co? a owsianki itp?