oki
jestem 4 tyg po porodzie, wiec oficjalnie zaczynam myśleć o odchudzaniu; )
Ćwiczenia na razie odpadają, bo krwawienie dostałam po 5 brzuszka ch wiec chyba za wcześnie.
Troszke nad jedzonkiem popracuje, w sumie jem zdrowo bo karmie. Jedyny grzech to sernik którego popełniam często. No i wiadomo, nie bede jadła duzo mniej bo nie chce zębów i włosów stracić ;)
Haha mam nadzieje, ze mała te kg wyciągnie troszkę. Z chodakiwska może rusze za 2 tyg jak bede sie cacy czuć. Nie chce mieć flaka ciała wiec trzeba poćwiczyć ;)
Buziaczki dla was
Ps. TTrzymajcie sie ładnie i nie zapominajcie ćwiczyć :****
listopadowa.mamusia
5 października 2014, 18:15To ćwicz tylko pupę, uda i ramiona ;)
ojtajolunia
5 października 2014, 18:18Ja jestem typowym jabłkiem i to na brzuchu i boczkach najbardziej mi zależy. mam ochotę znowu zacząć biegać ale mąż na razie nie chce o tym słyszeć haha;)