Właśnie usiadłam po hmm 13 godzinach
Mega busy dzień, 8 godz w pracy potem byłam na mojej ultradźwiękowej kawitacyji. Babka jest zdziwiona że tylko 1 Inch mi spadł z obwodu po 3 sesjach. Ja juz jestem odporna, jak ktoś rozpoczyna zdrowy tryb życia to łatwiej idzie. No ale co tam, ważne że chociaż coś spadło:-) jeszcze 2 sesje mi zostały:-) U niej na platformie wibracyjnej potrzeslam się 10 min:-)
Później pojechałam na siłownię, miałam darmowe wejście.
Nie wiem czy wam mówiłam ale mojego orbitreka zajechałam na amen, rama pękła. Czeka mnie wydatek:-(
No więc na siłowni 60 minut orbitrek i 10 min schody:-)
Teraz oglądam kuchenne rewolucje i wreszcie odpoczywam:-)
W przyszłym tygodniu w piątek jadę do mamusi na 11 dni:-):-)
Już nie mogę się doczekać komplementów rodziny jak mnie zobaczą po tych -14 kg :-):-):-)
Nigdy nie pisze mojego menu ale dziś to zrobię:-)
Śniadanie: kromka ciemnego chleba z dużą ilością warzyw i szynka, kawa z Inka z mlekiem
Drugie śniadanie: jabłko, jogurt kawa bezkofeiny z mlekiem
Lunch: sałatka z pieczona piersią kurczaka z warzywami.. Kawa bezkofeiny z mlekiem
Kolacja: polędwica wieprzowa, kasza gryczana i warzywa
Deser: lody toffi około szklanki ▲ Inka z mlekiem
Po treningu: puszka makreli w pomidorach.
Do tego ponad 2 litry wody
Miłego wieczoru kochane
klauduniek
21 maja 2013, 00:11było*
klauduniek
21 maja 2013, 00:11Kurcze ale maniery mężczyzn poszły do przodu :D Nie zapytają a już myślą, że "należymy" do nich hehe :D No nieźle :P Jeszcze może mnie ktoś zapyta... Światełko nadziei jest, bo to chyba tak dawno temu nie był?! :P
klauduniek
21 maja 2013, 00:08Hahaah weź :P Ja mam w tym roku tyle wydatków, że szok... Tera urodziny O, dzień matki, później siostry a następnie roczek chrześnicy... Ja nie mam pojęcia skąd ja tyle kasy wezmę... :P
klauduniek
21 maja 2013, 00:00Wiesz co sama nie wiem czy się tak pytają... :P Samo jakoś to wychodzi :P A wcześniej się tak pytali? Kocyk i te spawy odpada, bo mamy imprezę w ten sam dzień :P
klauduniek
20 maja 2013, 00:14No można powiedzieć, że oszalałam :P Taaak...tak... wiem oddech, puls i te sprawy :P Ale czasmi trudno utrzymać odpowiedni oddech :P W ogóle jest świat piękny :))) Pamiętaj! :)
klauduniek
19 maja 2013, 23:52oooojaaacie :D ale szalejesz :D ale sprintem? :D:P
klauduniek
19 maja 2013, 19:44Kochana może i ma ale fajnie jest jak ktoś tak się stara o Cb :P A Ty jak tam... sprzęcik zakupiłaś?
vickybarcelona
18 maja 2013, 22:42no wlasnie eh te lody, chociaz nie mam ochoty na te z automatu sprzedawane na ulicy, tylko na takie co leza w zamrazalce w sklepie, i sa dostepne caly rok!, to wlasnie ta pora mnie na nie (niestety) nastraja..a moje ulubione to oczywiscie jeszcze oblane czekolada magnum;)
tirrani
18 maja 2013, 22:27a mój orbitrek bezpieczny.... nikt go nie atakuje:)
klauduniek
16 maja 2013, 23:16hahaha :D to niech pobyt u mamusi Ci służy hehe :DDD najwyżej jak wrócisz do domu to nadrobisz ćwiczeniami hehe :D
klauduniek
16 maja 2013, 22:36No to teraz kochana wypoczywaj po tak męczącym dniu... Oooo komuś się urlop szykuje :) Dobrze :) Chociaż sobie wypoczniesz :) Ale u mamusi chyba nie dasz rady trzymać dietki...;P Miłej nocy, buźka :***