Mam takie małe pragnienie, nie mam pojęcia czy się uda. Mianowicie na świata wielkanocne jedziemy z mężem do Rzymu. Kurde strasznie chciałabym do tego czasu zobaczyć 7 z przodu, tylko czy dam rade
właśnie zjadłam karkówke, tak tak dokładnie to. Ale do tego dałam dużo surówki wiec nie było źle:-) teraz odpoczywam a później mam zamiar wskoczyć znowu na orbiego i oglądać " na wspólnej" :-D
Wczoraj dałam rade 60 minut, zobaczymy czy po pracy dzisiaj tez dam rade:-)
Strasznie się ciesze na wyjazd, ha ha wpadnę do nowego papieża na drinka;-) hi hi
Po pierwsze jak byśmy nie jechali no Rzymu to na pewno zjechaliby się do nas kuzyni a ja była bym kucharką i sprzątaczka całe święta
po drugie wiem, że zjadła bym dużo za dużo:-) wiem, kocham włoską kuchnie ale na pewno dużo będziemy zwiedzać to się wszystko spali:-)
Już Patrzyłam gdzie wypożyczyć rowery:-) mąż znowu nie chce brać rowerów bo już kiedyś tam był, mówi że Włosi jeżdżą jak wariaci ;-)
Życzę wam kochane miłego wieczoru:-)
Trzymajcie kciuki tak jak i ja za was trzymam ;-) :-D
Kochane musze edytować, dałam rade. Orbitrek został ujazmiony;-)
Na dowód daje foty ha ha 60 minut i 410 kcal poszlo w zapomnienie ;-)
Camille1987
12 marca 2013, 21:18he fajnie masz, zazdroszcze wyjazdu :D
patrishiia
12 marca 2013, 12:20oj kochana,super wypad ci się szykuję.Trzymam kciuki,na pewno się uda.Wierzę w ciebie!!!
tirrani
11 marca 2013, 22:45aż się zawstydziłam moim nic nierobieniem:)
klauduniek
11 marca 2013, 22:38Wszystko jest możliwe bo nie ma rzeczy niemożliwych :) Pamiętaj chcieć to móc :) Życzę Wam miłego wypoczynku :) buźka :*
schocolate
11 marca 2013, 21:09Do świąt zostało nieco ponad dwa tygodnie, Ty ważysz nieco ponad 83 kg, nigdy nic nie wiadomo.... ja np liczyłam, że schudnę w tydzień 1 kg a schudłam 2,2 kg... mimo, że nie ćwiczyłam.... Także nie ma rzeczy niemożliwych, ćwiczyć codziennie, jeść regularnie i zdrowo i może być 7 :)
ewcia.1234
11 marca 2013, 19:54Trzymam kciuki :)