Zamieszkało stado koni, podkutych, albo może krasnoludy urządziły sobie kuźnie i kują jakieś coś wielkiego i z pewnością żelaznego. Nie mogę jeść, spać, czytać. Nawet na basenie było zaledwie 20 długości. Dziś było mi bliżej dna niż powierzchni. Wynurzałam się w rytmie 4, 5 normalnie czynie to, co 3 lub 4 pociągnięcie ręki. W kraulu oczywiście i nie na trzy, bo głowę przechylam wyłącznie na prawą stronę. Wiem, że brzmi to dziwnie dla niewtajemniczonych, ale nie mam siły wyjaśniać. Było jeszcze 100 metrów biegu w wodzie oczywiście. Ale o tym też przy okazji. Dobra nie widzę na oczy boli mnie 4567 włos w 29967 rzędzie licząc od prawej.
Acha zaczynam myśleć nad swoją mową pogrzebową. Nie żebym się szykowała już na tamten świat, ale jak zacznę teraz to przez 200 najbliższych lat uda mi się stworzyć arcydzieło. Koncepcji na razie nie mam. Nie podoba mi się też pierwsze zdanie wygłaszane zwykle w takich okolicznościach „żegnamy dziś”. Dobra pomyślę o tym jutro.
To trzymajcie się Maleńkie zdrowo.
miszutka
1 maja 2007, 09:17Gdzie jesteś myszko. Sryłas nam się a my czekamy Pozdrawaim
miszutka
7 kwietnia 2007, 16:14Złociutkich kaczuszek, jajeczek dzbanuszek, słodziutkich baranków, słonecznych poranków, wiosennej euforii, a w brzuszku świątecznych kalorii.
kaspio
7 kwietnia 2007, 11:21<img src="https://vitalia.pl/img109/677/223254m1hd8.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us" /> Mazurków dwie tony, jajek jak balony, kiełbasy wędzonej, dużo chrzanu do niej, słońca wiosennego, uśmiechu promiennego. Wesołego Alleluja!!!
ihtak
4 kwietnia 2007, 23:47Siostrzyczko,to znowu ja! Tym razem z zyczeniami wpadam,z zajaczkiem pod pacha i kolorowa pisanka w dloni:) Duzo ciepla,sloneczka i spokoju w te Swieta Ci zycze i zdrowka wiecej.I zebys tu czesciej bywala,i zebys mnie tez odwiedzala,i zebys ...no,ten tego....teskno mi...Buziaczki!
kaspio
31 marca 2007, 12:27milego dnia:))
ihtak
29 marca 2007, 09:32Przywoluje Cie telepatycznie! Wracaj,wracaj! Podpisano: Steskniona Siostrzyczka:(
Jewik
28 marca 2007, 11:32Cześć. Już ci kiedyś pisałam, że mam podobnego wyjca o niezidentyfikowanym pochodzeniu , zresztą też w prawym kolanie. Jak oswajasz ból? U mnie zwykle kończy sie na Saldiamie i Diclofenacu. Jak masz inne sposoby to ja chetnie wypróbuję. Pozdrawiam
kaspio
22 marca 2007, 15:04sle pozdrowionka:)) <img src="https://vitalia.pl/img134/7112/481ci3.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />
ihtak
19 marca 2007, 18:06Siostrzyczko,no coz to znowu Cie porwalo?! Przyplyw energii mialysmy w jednym czasie - tak rodzinnie,prawda? Ja tez ja wykorzystalam maksymalnie,choc za sciany sie nie bralam;) Ale okna na swiat przejrzyste,ogrodek wiosenny (choc dzis przykryl go snieg!),posciele pachnace powietrzem (byly;))...Fajny to byl tydzien,choc malo dietetyczny (wiec nie zawracaj sobie glowy kompleksami).Teraz pelna mobilizacja - wiosna! Buziaczki!
Jewik
16 marca 2007, 09:23Na bóle łeba pochodzenia różnego nie ma nic lepszego niż proszki Bonifratrów. Z powodzeniem można kupić na Allegro. Trzymaj się i nie daj złemu :-) Pozdrawiam
mag1313
15 marca 2007, 22:09Niedobry jeden! Pozdarawiam ;)