Witam dziękuje za odzew z Waszej strony,że mimo iz obce osoby to tak wspieracie i dajecie sił na kolejny dzień.Co do dnia to za oknem szaro nie pada ale pewnie zacznie.Mimo pogody spacer bedzie bo musi nie tyle co dla mnie a dla dziecka.Noc mieliśmy straszną czasem tak bywa.Niewyspana plątam się i zastanawiam jak ogarnąć dziś wszystko godzina 10 rano a ja w lesie .Boli mnie krzyż bo te spanie niespanie daje sie odczuć ogólnie po ciąży bardzo długo mnie bolał dość mocno....
Mam kilka przemyśleń Wasze rady dały dużo do myślenia.Nie dam rady treningu codziennie to za dużo przynajmniej na początek....
....moje ciało wygląda tak .... Uwaga!....
zdjęcie kilka dni temu ....... na placu zabaw....
Antinua
7 października 2015, 14:09Też myślałam, że będzie bardzo ciężko, a tu zobacz -> http://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/w_id/8721660 Mam nadzieję, że choć trochę zmotywowałam :) A co do treningu to nawet nie powinno się ćwiczyć codziennie, bo organizm też potrzebuje czas na odpoczynek. Poza tym nie rzucaj się na głęboką wodę, z tą tuszą łatwo o kontuzję stawów, kręgosłupa itp. Ja w ogóle nie ćwiczyłam (zaczęłam z wagą 95 kg, bmi 38), miałam w planach basen, ale nie wychodziło. Samą zmianą nawyków i produktów zwaliłam 12 kg. Powodzenia!
OdWielorybaDoMotyla
7 października 2015, 14:53mam nadzieje ze juz niebawem i ja sie pochwale jakas zmiana u ciebie ogromna zmiana super
ar1es1
7 października 2015, 12:28Na pewno nie możesz zacząć od zbyt NISKIEJ kaloryczności.Zapotrzebowanie bowiem maleje wraz ze spadającymi kg i gdy teraz zaczniesz od np 1800 kcal po zrzuceniu 20kg nie będzie już z czego tych kcal obcinać.Wywal wszystko co zawiera syrop glukozowo-fruktozowy i glutaminian sodu.Ogranicz cukier i sól.Postaw na produkty z jak najkrótszym,naturalnym składem.Pamiętaj-to musi być zmiana nawyków;) Pozdrawiam!
ar1es1
7 października 2015, 12:30aha-dbaj o odpowiednią ilość dobrego tłuszczu w diecie(orzechy,ryby,awokado,olej kokosowy)-to bardzo pomaga uzyskać jędrność;)
ggeisha
7 października 2015, 11:32Nie wyglądasz na tak dużą wagę. Musisz być wysoka. Z tymi fałdami na brzuszku może być ciężko. Jak schudniesz, będzie Ci wisieć skóra. Chyba, że jesteś bardzo młoda, to jest szansa, że się naciągnie. I jeśli masz ku temu geny. Mnie, niestety, skóra została, chociaż ćwiczyłam sporo. No nic, powodzenia - myślę, że kilogramy zaczną szybko spadać.
Blondynka94
7 października 2015, 11:09Nie musisz drastycznie dodawać treningu. Na razie najważniejsza jest dieta. 20 minut spaceru jednego dnia więcej, 15 min tańca drugiego dnia... Każda, nawet najmniejsza ilość ruchu to już parę spalonych kcal. Co z tego, że 50, a nie 500? W ciągu 7 dni to już 350 kcal mniej ciebie. Zaskoczyłaś mnie tym zdjęciem. Chociaż widać, że masz problem z wagą, to nie, że ważysz aż tyle! Zazdroszczę ci, bo- jeśli zdjęcie nie kłamie- przy tej wadze masz całkiem szczupłe nogi. Dodatkowe ćwiczenia na brzuszek i będzie jak ta lala! Wystarczy trochę wysiłku i przede wszystkim cierpliwości. Wierzę w ciebie, na pewno dasz radę!
OdWielorybaDoMotyla
7 października 2015, 11:19dodam zaraz zdjecie w ciuchach gdzie widac nogi nie sa wcale szczuple
ann1977
7 października 2015, 10:36Damy rade
aisabasia
7 października 2015, 10:19dasz rade kochana :) podziwiam odwagę
OdWielorybaDoMotyla
7 października 2015, 10:25musze dzieki:)