Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
WSTAŁAM, DZIĘKUJĘ


 Po raz drugi dziś. Teraz mówię dobry wieczór . Już nie fatalny, jest dobry.


                                              *       *        *         *        *

Nie poszłam spać, tak jak zwykłam robić po szkole. Mało brakowało! Jednak pomyślałam, że lepiej przecież poćwiczyć niż odpoczywać.Odpocznę nocą. Włączyłam trening Mel'i B, magia! Czuję się teraz cudownie. ;) Po kąpieli, wzięłam się za malowanie paznokci. Zajęłam się sobą. Pewnie jutro ciężko będzie mi wstać z łóżka .. :<


Co robicie gdy następnego dnia macie niesamowite zakwasy, że nawet nie chcecie myśleć o następnych ćwiczeniach?
 

Czas na coś pięknego//















Czas przygotowania psychicznego do jutrzejszego dnia. Posmaruje usta miodem.

NIE PODDAWAJMY SIĘ MISIE!


*ściskam*
  • ilovegym

    ilovegym

    7 stycznia 2013, 21:13

    noo! i wpis dużo lepszy od poprzedniego! tak trzymać :) ja po dzisiejszej jednej wpadce ogarnelam sie i wieczór całkiem dobrze dietetycznie mi idzie :):) obym czytala tylko takie pozytywne wpisy ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.