witam Was kochane!
Ciężko jest mi samej trwać w swoich postanowieniach, więc pomyślałam, że do Was dołączę. Jutro rano się zważę, zmierzę poszczególne części ciała i zrobię zdjęcia. Myślę, że jest to koniecznością ,żeby po miesiącu do tego wrócić i wyciągnąć wnioski o porażce lub sukcesie ,na który będę pracowała;))). Przystojny kolega zgodził się, żeby towarzyszyć mi na studniówce.Chciałabym wyglądać i czuć się dobrze, żeby później przejmować się już tylko egzaminami, a nie samą sobą.Nie chcę robić przykrości tacie, gdy ten się napracuje, a ja nie zjem jego obiadu, ale przepraszam tato, mam miesiąc na to żeby doprowadzić się do porządku.Trzymajcie kciuki
*ściskam*
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
bechebowa
5 stycznia 2013, 22:44Ale masz cudownego tatę, który gotuje :) Może mógłby gotować lekko? Odpadłoby Ci roboty :P trzymam kciuki!
TheBestVersionOfMe
5 stycznia 2013, 22:43powodzenia! i zapraszam na www.facebook.com/fitwomanpl po codzienną dawkę motywacji :)