Stan wagi 77 kg ;D
Tak zrzuciłam kilogram, hurra ;D nie wiem w jaki sposób bo jeszcze się "nie pozbierałam" z dietą i ćwiczeniami, ale rzeczywiście jem trochę mniejsze porcje..
Pewnie to też zasługa metabolizmu który trochę mi się podkręcił po tej mojej "diecie" na przyśpieszenie, i teraz są efekty ;) jem 1800-2000 a czasami wiecęj a powoli sobie chudne..
No własnie bardzo powoli, nie mogę wykorzystywać swojego stanu tylko powinnam jak to mówią brać byka za rogi skoro waga tak ładnie współpracuje, ale człowiek się rozleniwia...
Mimo tego ćwiczenia muszą być, i mam zamiar się za to zabrać!
Wczoraj byłam także na randce, było fajnie, zero krępującej ciszy, dużo śmiechu i po nim było widać że wpadłam mu w oko.... Ale mam mieszane uczucia, nie wiem dlaczego, mam tak zawsze, nie wiem skąd się bierze taki nieokój i nie umiem go powstrzymać, czy któraś też tak ma?
Wracając do wagi.. Cel na koniec września 75 kg, uda się ;D
Caffettiera
12 września 2015, 21:47Z doświadczenia wiem, że te "mieszane uczucia" nie muszą oznaczać nic złego :) Zawsze kiedy "kochałam" faceta bez żadnego ale, było to bez wzajemności czyli "bezpieczna" miłość. Kiedy prawie 2 lata temu poznałam mojego obecnego chłopaka też nie byłam na 100 procent pewna. A teraz? Zaczynamy wspólne życie :) Także zobacz jak to się rozkręci, nie mówie żebyś nie rozkminiała bo to niemożliwe, ale daj temu czas.
gosiaczek9159
12 września 2015, 18:19Kurcze mamy taka sama wage..., co z ta dieta na przyspieszenie metabolizmu polecasz ?
Odchudzajaca_sie_dietetyczka
13 września 2015, 21:04To dieta która kalorycznie wychodzi tak jak twoje zapotrzebowanie, może odrobinę mniej, rozkładasz sobie to na 4-5 posiłków , stosunek: Białka 30%, Tłuszcze 30%, Węgle 40%.. tylko "naturalne rzeczy" żeby nie spowalniać metabolizmu, także nie ma żadnej nowości, trzeba liczyć się z tym że waga wtedy nie spadnie, wszystko zaczyna się stabilizować a metabolizm zaczyna działać jak dobrze naoliwiona maszyna.. po kilku tygodniach wystarczy odciąć zaledwie 200 kcal i już waga spada.. i wszystko wydaje się proste, ale jest cholernie trudno trzymać się tego i jeszcze podbijac tylko naturalnie białko do 30%, mnie się udało kilka tygodni, jednak wystarczyło kilka dni i niestety "wypadłam" z obiegu. Teraz niestety nie odżywiam się tak dobrze i często grzesze ale waga spada ;)
am1980
12 września 2015, 13:49myślę, że niepokój w takiej sytuacji to normalna sprawa, super że miło spędziliście czas... czekaj spokojnie na rozwój sytuacji a w między czasie walcz o 75 na wadze, powodzenia kochana...
angelisia69
12 września 2015, 13:43no to super ze na takim pulapie ci spada,lepiej wolniej a nie odmawiac sobie jedzenia,niz szybko i sie glodzic.Fajnie ze randka sie udala,nie martw sie na zapas a mysl o powtorce ;-)