A ja jednak się pochwale ;) choć nie minął jeszcze tydzień, waga zrobiła mi miłą niespodziankę i pokazała równe 80 kg, czyli -1 kg, to oznacza że oddalam się od tej ciemnej ścieżki którą niedawno podążałam i znów idę w dobrym kierunku ;)
Jeśli chodzi o jedzonko w mojej diecie przeważają aktualnie warzywa i owoce oraz chudy nabiał.. zrezygnowałam z chleba... może to dobry a może zły pomysł, nie wiem, na razie nie chce tego analizować po prostu nie jem i czuję sie z tym dobrze jak na razie ;)
No i oczywiście truskawki, truskawki i jeszcze raz truskawki zjadam dziennie około 2 kg ;D dużo,a nawet bardzo ale są świetnym zapychaczem ..
I to na tyle u mnie, licze na kolejne spadki... znów chce ujrzeć 75-76 kg mam nadzieje że w lipcu taką wagę właśnie zobacze..
buziaki
Grubaska.Aneta
6 czerwca 2015, 17:13Znakomicie. Gratki :)
blue-boar
5 czerwca 2015, 17:13wow! Ilość truskawek mnie powaliła :D
wannabelean
5 czerwca 2015, 13:482kg truskawek? Boże, kobieto :D Też jem truskawy ale tyle bym w siebie nie wcisnęła nawet przez 2 dni. Pamiętaj, że owoce to też dużo cukru. Gratuluję spadku wagi i życzę powodzenia! :)
Odchudzajaca_sie_dietetyczka
5 czerwca 2015, 14:01Spokojna głowa, ilości cukru i kalorii w owocach to ja znam na pamięć, truskawki to najmniejsze zło ;) Rzeczywiście jestem truskawko pożeraczem ;D ale 2 kg to "zaledwie" 5 porządnych miseczek dziennie rozłożonych w ciągu dnia, co to dla mnie ;D Dziękuje i wzajemnie ;)