Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie ma wymówek


Zjadłabym snickersa ... aaaaaaaah :D na szczęście nie chce mi się wychodzić do nocnego...

Dzisiaj do pracy pojechałam rowerem, 10km to zawsze coś, spaliłam paczkę orzechów laskowych, którą zjadłam na podwieczorek, i kawałek obiadu ;)

oto co widziałam wracając... dla takich widoków warto wchodzić na rower..

muszę reaktywować mój licznik , bo padła bateria , a Endomondo ucina kilometry :/ 

Dzisiaj było świetnie, nie licząc chłopaka, który zamiast wieczór ze mną poszedł gdzieś po pracy i do tej chwili nie wrócił... 

40,60, 80 km ? TAK, ale tylko na odpowiednim rowerze, i odpowiedniej wkładce na siodełko :D hahaha

4.04,2014 - jest 122kg :))))))))))))))))

  • Invisible2

    Invisible2

    4 kwietnia 2014, 06:52

    Niefajnie z tym snickersem, ale na rowerze spaliłaś go :) super widoki, a co do Endo to u mnie też czasem szwankuje..

    • od132do80kg

      od132do80kg

      4 kwietnia 2014, 09:59

      Zjadlabym , nie znaczy ze zjadlam :) no i nie zjadlam :P powstrzymalam sie :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.