Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Siłą rozpędu zapisuję się na półmaraton:)
19 września 2011
Do przebiegnięcia 21 km:) W zależności jak na to spojrzeć to jest albo dużo, albo bardzo dużo:)) Przez pryzmat dzisiejszej pogody, wiatru i deszczu kiedy nie chce się nosa za okno wyściubić a jedynym porządanym ruchem jest nastawienie czajnika na herbatę, te 21 km wydają się prawdziwą udręką. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że półmaraton odbywa się w kwietniu (przynajmniej ten poznański) to liczba ta aż tak bardzo nie przeraża. Jakiś czas temu postanowiłam zmienić swoje życie: zacząć inwestować w siebie, twardo stąpać po ziemi, nie liczyć na los ani przypadek tylko na siebie. Pokonywać własne słabości, uparcie dążyć do celu. Chcę aby ten półmaraton, a później może i maraton był przypieczętowaniem tej zmiany. Dlatego dzisiaj zakładam bluzę, kaptur naciągam na głowę i idę biegać:)
lubieszpilki
19 września 2011, 21:31w zeszłym roku dużo biegałam i wtedy też mi się marzył ;) niestety od tamtego momentu jakoś nie po drodze mi wrócić do biegów, ale marzenie zostało ;) będę bardzo mocno trzymać za ciebie kciuki ;) masz już jakiś plan na przygotowania? ;)
pierszkurczaka
19 września 2011, 19:00Jak dla mnie bomba, życzę by się udało to osiągnąć. Sama bym chętnie pobiegła...
YunShi
19 września 2011, 16:51super wyzwanie:) dodam do ulubionych będę śledzić postępy :) ja też biegam od jakiegoś czasu, ale na razie marzy mi się jakiś bieg na 10km ;)