No to może zacznę pisać co zjadłam bez liczenia kalorii bo to chyba za duzo mojego czasu by zajeło;) W poniedzialek zważe się ostatni raz zeby sprawdzić czy waga spada jezeli tak to poczekam juz na koniec maja żeby zrobił to dietetyk;) bedzie większy Suprajs:D Jeeeeah
9h śniadanie: 2 kromki chleba (55g) i 2 plasterki szynki wieprzowej
11h drugie śniadanie: 2 kromki chleba (55g) i 1,5 plasterka szynki wieprzowej z musztardą
14h lunch: 2 kromki chleba (55g) i 1,5 plasterka szynki wieprzowej z musztardą
16:30h obiad: Kotlet schabowy (120g) smażony na lyżeczce oliwy bez panierki, półtorej średniego ziemniaka i buraczki;)
20h: kolacja 1,5 kromki chleba (40g) z plasterkiem szynki cielęcej + 10 oliwek zielonych;)
+ 8 minut ABS przed snem na brzuszek :)
W międzyczasie wypiłam 200ml koktajlu z truskawek i kiwi z jogurtem naturalnym i słodzikiem;) Nie powiem że nie ciągneło mnie dzisiaj do lodów bo Taaaaaaaaaaak Ciepło na dworze ale jakoś dałam rade;):)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
najlepsza1984
28 kwietnia 2012, 08:04Ja bardzo nie lubie liczenia kalorii i wazenia produktów:)Założyłam dziennik, w którym zapisuje wszystko:godziny posiłku, rodzaj.ilość płynów, treningi, spacery, suplementy, pielegnacja ciała, daje sobie punkty- kazdy punkt to 1zł a potem kupie sobie coś ładnego:Ptaka mała mobilizacja.
Samira85
27 kwietnia 2012, 09:42Całkiem ładne to twoje menu, ten twój dietetyk chyba wie co robi :) Gratuluje silnej woli i że się nie dałaś tym lodom :D
jaramniesnape
26 kwietnia 2012, 23:28Surówka pięknośći jest w sumie raczej bez warzyw. Coś takiego: http://kuchniasowy.blox.pl/2011/10/Surowka-pieknosci.html :) Gratki, że wytrzymałaś i nie kupiłaś lodów! Możemy sobie podać ręce, bo ja też ich dzisiaj uniknęłam, bo wyszliśmy na lekcji na lody, ale się nie skusiłam :)