Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzien 67 :))


Ależ mam zakwasy na łydkach od tego stepperka WOW , rano to ledwo chodzę.... dopóki się nie rozruszam....i tak sobie myślę, czy te łydki to mi schudną, czy aby się nie umięśnią i rozrosną...hmmm....?? 

Dzisiaj na sniadanko zjadłam sałatkę warzywną z fetą mniamciu  + do tego 2 kromki razowego z ziarnami i szyneczką konserwową, na drugie śniadanko wszamałam batonika Fitness i garstkę pałeczek błonnika, a zaraz obiadek GOŁĄBKI  aż mi ślinka cieknie 
Kolacja będzie dzisiaj pewnie owsiankowa lub jogurtowa  No i ostatnio przez to zimno piję duuuuużo,baaaardzo duuuzo herbatek różnego rodzaju (czerwone,zielone, slim fity, na trawienie itd itp 

Wagę uaktualnię jutro,zobaczymy co to będzie... 

No i jeszcze wybieram się jutro z córą do lekarza, bo chora....ehhh...  W zasadzie to cały czas choruje od wrzesnia, jak tylko poszła do przedszkola....masakra jakaś....

No nic, spadam na ten pyszny obiadek  BUZIAKI !!!!
  • lovelycaroline17

    lovelycaroline17

    28 października 2012, 13:28

    Od wczoraj niemogę paatrzeć na sałatki. Niestety :(

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.