Moje cwiczenia opierają sie w zasadzie jedynie na treningach z Mel B.... czyli troche malo...nie chodze ani na siłke ani na aerobik...nic....chciałabym zacząc biegac ale mam jakas wewnetrzna blokade...co ludzie pomysla ,ze sie toczy jakies prosie i mysli ze schudnie....jakos to siedzi w mojej psychice...ehhh... ale tak sobie pomyslalam...moze wyjde dzisiaj pobiegac jak sie zrobi ciemno.... wezcie dziewczyny pomóżcie....powiedzcie co robic....wiem ze glupia jestem....ehhhh
Eridani
11 października 2012, 06:23Ja też miałam podobnie, myślałam, że wszyscy ludzie się będą na mnie patrzeć i śmiać i dlatego zaczęłam biegać wieczorami, ale wcale tak nie było, a dodatkowo zamiast wieczorami spotykać zwykłych przechodniów spotykałam ludzi biegających i uśmiechających się do mnie. Teraz już w ogóle się nie wstydzę, choć nadal biegam wieczorami, ale to dlatego, że mam więcej siły. Na początku to zawsze tak jest biega się gorzej szybciej się męczy i tak na prawdę człowiek wstydzi się samego siebie, ale zobaczysz potem jest coraz łatwiej, wystarczy wytrwać te pierwszych kilka razy :) Zobaczysz dasz radę :) Choć powiem, że teraz to coraz trudniej się wychodzi w takie zimno, no, ale w chłodzie biega się bardzo przyjemnie, trzeba tylko wyjść ;) Powodzenia
BeataEs
10 października 2012, 19:34Na początku miałam podobne obawy. Wydawało mi się że wszyscy na mnie się gapią, a prawda była taka, że wcale tak nie było. Biegam od dłuższego czasu i nigdy nie spotkałam się z czyimś złym spojrzeniem, czy głupim komentarzem. Myślę, że ludzie ogólnie są pozytywnie do tego nastawieni. Tylko my nadal myślimy, że jest inaczej. Odważ się spróbuj, a przekonasz się, że nie taki diabeł straszny jak go malują. Jak wstydzisz się ludzkich spojrzeń, to po prostu biegnij przed siebie i nie zwracaj uwagi na ludzi. Mp3 na uszy i do przodu!!!
madzia1920
10 października 2012, 19:19Ja też tak mam tym bardziej, że wszysyc się tutaj znają.. I na drugi dzień wszyscy by móiwli, że ta słonica biegała... Głupio bym się czuła...
kruszynika
10 października 2012, 18:39Znajdź koleżankę do biegania. Ja zaczynam z koleżanką od następnego tygodnia:)
Czarnamania
10 października 2012, 18:35Spoko, najpierw idź się przejdź w tych ubraniach do biegania i zobaczysz, ze samo Ci się zachcę. Najważniejsze to wyjść z domu:) 1 mały kroczek i już dużo daje. Nikt sobie tak nie pomyśli:)
Karmelek1010
10 października 2012, 18:14Tez mam blokade ;(i dodatkowo zimno i wgl a chcialabym zaczac biegac;(