Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No i dałam radę....uffff....


WITOJCIE!!!!!!!!
Tak jak pisałam kilka dni temu dzisiaj miałam przyjecie urodzinowe córci  Był tort czekoladowy,jabłecznik,ciasto ze sliwką,ciastka...i inne słodkości....nie ruszyłam nic,wypiłam tylko czerwoną herbatkę....a przy krojeniu tortu nawet nie obliznęłam palca.... 
Rany...to az niewiarygodne...a co najlepsze nawet mnie do tych słodyczy nie ciągło...chyba mój organizm powoli odzwyczaja się od słodkiego...dzis już mija 9 dzień diety czyli także bez jakiegokolwiek cukry...( no oprócz tego naturalnego z owoców i ewentualnie z jakis jogurtów)  Jestem taka dumna z siebie że nawet nie zdajecie sobie sprawy....albo i doskonale o tym wiecie...własciwie  hihi 
A co do dzisiejsz:ego menu to 

Śniadanko: Pół serka wiejskiego , dwie kromki pieczywa pełnoziarnistego ,cwierc papryki, kawa rozp. z mlekiem

II śniadanko: wafel ryżowy,kilka plastrów banana,pół kubeczka maślanki truskawkowej

Obiad: makaron pełnoziarnisty + starte 2 jabłuszka

Kolacja: jogurt owocowy 0% tł. + otręby + kilka kuleczek winogrona + wafel ryżowy

PODSUMOWUJĄC OKOŁO 1100 KCAL NA DZISIAJ.

Cwiczen znów nie było...ehhhh  ale jutro już koniecznie 
  • Felus

    Felus

    1 września 2012, 20:56

    Ekstra!!! gratuluję :)))

  • Tweety1985

    Tweety1985

    1 września 2012, 19:21

    super ;-) A ja dzisiaj sie zlamalam. Robilam budyn dla ukochanego i pare lyzek zjadlam :-(

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.