Vitajcie,
Dziś bardzo ważny dla mnie dzień, dzień bez słodkich grzeszków wczoraj niestety takowymi się skusiłam. Dzisiaj pokuta i rozgrzeszenie.
Ostatni dzień wolnego przed maratonem w pracy, na szczęście zmieniono mi grafik i okazuje się, że pracuje na drugą zmianę, więc może ogarnę od rana jakieś ćwiczenia, może nawet bieganie ? kto wie. Dziś odpuszczam jeszcze aktywność fizyczną ze względu na kręgosłup.
Na obiadek przygotuję kaszę jaglaną, kocham wszystkie kasze ale jaglana i gryczana to moje number one. Jeszcze pęczaka lubie baardzo :) A kaszka jaglana bardzo zdrowa i chyba idealna dla mojego zakwaszonego organizmu.
Muszę się rozstać na jakiś czas z moją ulubioną kawą czuje się źle po wypiciu normalnej kawy, chyba zbożowa musi wrócić do łask. Na koniec moja ulubiona część czyli motywacja !!