Hej :)
Wczorajszy dzień jak najbardziej udany,ale... jest jedno ale. Zjadłam kawałek sernika. On tak kusił... Pycha <3 Trudno.. byłam głodna jak wilk. Jak tylko przyszłam od razu zjadłam planowane kanapki i ten kawałek. Tak mi w brzuchu burczało,że na pewno mi to nie zaszkodziło. Poza tym od razu po zjedzeniu kolacji poszłam na dwór,więc to wszystko zostało spalone :D
Dzisiaj też zjadłam kawałek do śniadania. Pychaa <3 Ale tylko do śniadania!
Ale za to reszta dnia będzie lepsza. Obiecuję żadnych takich wybryków. W poniedziałek waga ma wskazać chociaż spadek 100g!
A dzisiaj audycja z Orange Warsaw Festival na TVN o 17.00 :D Więc będę oglądać i siebie w tym tłumie wypatrywać. Ale stałam koło kamer,więc pewnie mnie pokażą. Nie mogę tego przegapić! :p
No i jeszcze jedno. Robię dzisiaj na obiad tortillę z przepisu jednej z vitalijek. Zobaczymy co z tego wyjdzie... :)
ś-3 kromki grahama z sałatą,serem capresi,pomidorem,ketchupem, kawałek sernika-
IIś-arbuz
o- trochę żurku,tortilla z pomidorami,łososiem i pesto
p-sorbet bananowy
k-pół tortilli z pomidorami,łososiem i pesto
*3x herbata czerwona po pół łyżeczki cukru-30kcal
lemonkax3
30 czerwca 2012, 21:59Spokojnie nie zapomnę zrobię rano przed wyjściem do kościoła ;D Mmm jakie pyszne menu ! :D Trzymaj się ;*
Julia1993
30 czerwca 2012, 16:32o boże .., ale mi zrobiłaś smaka na torille :D dawno nie jadłam ! pół roku ?! ; p powodzenia .. :D w poniedziałek poinformuj czy waga spadła o te 1oo g . :)
KeepCaaalm
30 czerwca 2012, 12:13Od czasu do czasu sernik nie zaszkodzi : )