Cześć dziewczyny ;)
Dzisiejszy dzień był całkiem okej. Waga wróciła <33 49,6kg.Miałam nadzieję,że te 50kg to tylko chwilowa waga. A 49,6kg już mnie zadowala,ale jeśli dam radę któregoś dnia mało zjeść to będzie jeszcze lepiej.Dzisiaj.. hmm.. troszkę przesadziłam ze słodyczami. Ale było tak gorąco,że musiałam sobie pozwolić na pysznego ochładzającego loda. Od razu zrobiło mi się lepiej ;p
Wiem,słaba wymówka.
Już jutro nie zjem loda. Ani nic słodkiego,przyrzekam. Zbiorę truskawki (o ile będą) i zrobię sobie koktajl truskawkowo-bananowy.Ostatnio mam fazę na koktajle. Dodaję wiórki kokosowe, płatki owsiane i wszystko co wpadnie w ręce. Jutro jak będę miała wszystkie produkty zrobię taki z gazety hahah xd
Wgl to postanowiłam,że kończę stabilizację,bo i tak już jem co chcę xd Zrobiłam dzisiaj małą próbę i zjadłam 2000kcal,czyli tak jakbym już zakończyła stabilizację.A jutro kontrolnie się zważę,czy nie tyję.Jeśli tak to.. coś pomyślę :)
A dzień taki średnio udany. Najlepiej siedziało mi się na słoneczku z ulubioną książką,ale przyszły koleżanki no to wyszłam. I złamały mi się okulary przeciwsłoneczne :/// One był śliczne,o takich marzyłam. Jeszcze kosztowały tylko 9,99 zł! A ja jak zwykle musiałam je złamać. Jestem na siebie zła,bo chyba już takich okularów za tą cenę nie dostanę :/ Jestem na siebie zła. :/ Od razu humor mi się popsuł,wróciłam do domu,już miałam ochotę się czymś najeść,ale zrobiłam tylko kaszę mannę.
Oby jutrzejszy dzień był lepszy.
ś-4 kromki chleba orkiszowego [2 z serkiem wiejskim i powidłami śliwkowymi,2 z serem brie i pomidorem]- ok. 600kcal
II ś- kromka chleba orkiszowego z serkiem brie,jabłko-ok. 250kcal
o-3 małe gołąbki z ketchupem-ok. 450kcal
p-kawa,pół bułki słodkiej,truskawki,lód-ok. 400kcal
k-kasza manna-ok. 300kcal
Łącznie: 2000kcal