Cześć dziewczyny ;) Wczoraj wróciłam z Warszawy. Było cudownie! To miasto jest takie piękne.. Nie to co wieś,w której mieszkam :/ Tam wszystko jest takie zadbane, nowe lub odrestaurowane.. :) Wszyscy są tak różnorodni. Biedni,bogaci,brzydcy,ładni... Po prostu świetnie!!! W przyszłości muszę tam zamieszkać.. !!!
Widziałam Łazienki, pałac kultury i nauki (widok z 30 piętra był niesamowity), muzeum powstania warszawskiego, różne ambasady, dom prezydenta i jego siedzibę, zamek królewski, stary rynek,złote tarasy, stadion narodowy i wiele wiele innych :)
Ale nie będę Was zamęczać ;d Co do dietki to było okropnie :/ Posiłki jadłam umiarkowane,co kilka godzin,nie napychałam się i w miarę liczyłam kalorie.Niestety jest jedno ALE.Jedząc longera w McDonaldzie myślałam,że się porzygam.To samo po grześku i batoniku. Bolał mnie brzuch i czułam się źle. Nie wiedziałam,że niezdrowa żywność jest taka ohydna w porównaniu ze zdrowym jedzonkiem. Jak tylko o 3 w nocy wróciłam do domu to podbiegłam to lodówki, wzięłam serek wiejski,kromkę razowca i ogórka. Było pyszne <333 Tak bardzo brakowało mi zdrowego odżywiania jak nie wiem. Tylko raz zjadłam longera w McDonaldzie,ale już nigdy więcej. Nie miałam wyrzutów sumienia po żadnym posiłku,ale to wszystko zapychało żołądek na 5 minut,a zaraz znowu byłam głodna jak nie wiem... Bleee :/// Zdecydowałam,że zdrowa dieta będzie gościć u mnie do końca życia!
ś- 2 kromki razowca z serkiem topionym, szynką,ogórkiem,ketchupem
i szczypiorkiem
II ś- banan
o- zupa szczawiowa, 2 naleśniki [jeden z powidłami śliwkowymi,drugi z musem jabłkowym]
k-jogurt naturalny,2 wasy z twarożkiem,szczypiorkiem,ogórkiem
Dzień 21: Bluzki M, spodnie 27/28