Hej...Przepraszam,że nie pisałam przedwczoraj i wczoraj,ale pogoda była (i jest) świetna i nie miałam czasu nawet posiedzieć w domu. Z dietą jest.. hmm..źle.... wczoraj miałam grilla i zjadłam jedną śląską kiełbasę,ale myślę,że to nie jest jakiś ogromny grzech. Wgl to przez ten weekend nie miałam czasu policzyć kalorii i nie wiem ile mi ich wyszło.. .Nie miałam czasu ważyć,liczyć i obliczać...No i dzisiaj z dietą też katastrofa. A jutro ważenie.. I za 3 tygodnie stabilizacja.. :// Jest źle,a ja jak zwykle żałuję.
ś- kromka grahama z szynką,szczypiorkiem i ketchupem, sałatka [seler naciowy,ananas,kukurydza]- 350kcal
II ś- jabłko-100kcal
o- zupa pieczarkowa, cielęcina z ziemniakami i ogórkami w curry-500kcal
p- kawałek drożdżowca, 2 gałki lodów- 500kcal
k- serek wiejski, 3 wafle ryżowo-zbożowe, pomidor,papryka- 200kcal
Łącznie:1650/1200kcal
Zawalam...
Dzień 12: Wtedy oprócz normalnego jedzenia jem słodycze ;)