Cześć ;)Ogólnie to od rana pogoda jest okropna: zimno,wieje,pada.Dlatego nie wyszłam z domu na obiecany wczoraj spacer. Za to pojechałam na basen. Tam na pewno spaliłam dużo kalorii. Potem na chwilę do marketu.Kupiłam sobie zapas owsianek, jakiś tam serków wiejskich (smakowych ;d) i innych fajnych dietetycznych rzeczy. Potem do domu na obiad. Był mój ulubiony! zjadłam jak najmniej potrafiłam. Przez to niestety muszę sobie odpuścić szklankę mleka na noc i przekładam to na wtorek. Akurat po zumbie się wykąpię i przed snem wypiję. Po intensywnych tańcach dostarczenie białka to najlepszy sposób na przyspieszenie przemiany materii :) Dlatego we wtorek już na 100% wypróbuję ten sposób.Aha,no i po długiej przerwie znowu zaczęłam ćwiczyć! Trzymajcie kciuki,bo jutro ważenie..!
ś- pół bułki,jajecznica z 2 jaj ze szczypiorkiem, papryka,4 pomidorki koktajlowe-
280kcalII ś- jogurt wiśniowy-
170kcalo- pierogi leciwe, cielęcina duszona-
480kcalp- zupa jarzynowa-
70kcalk-serek wiejski brzoskwiniowy-
180kcal* 4x herbata czerwona po pół łyżeczki cukru-
20kcalłącznie:
1200/1200kcalĆwiczenia:
60 minut basen
30 minut skakanka
![]()