Dzień siódmy minął.
A jaki pozytywny 🤭 walka z głodem idzie całkiem nieźle, mam nadzieję że piątkowe ważenie to pokaże. Oprócz tego, że podjęłyśmy z siostrą wyzwanie 30 dni deski, to dzisiaj ćwiczyłyśmy po raz pierwszy z Mel B. Rozgrzewka + trening pośladków, no i myślałam że się z podłogi nie podniosę 🙈😂 Ależ się człowiek zastał, tragedia. Później dobiłam się jeszcze fitnessem dla początkujących.
I czuję się szczęśliwa 😊
Jedzonko dzisiaj też było pyszne.
I śniadanie: grzanki z dżemem gruszkowym i brie,
II śniadanie: batony bananowo-owsiane,
Lunch: kanapki z jajkiem i rzodkiewką, gotowane szparagi z cukinią,
Obiad: chili con carne z ryżem.
Justiti
14 maja 2020, 19:31Ja póki co nie ćwiczę, brakuje mi na to czasu, powrót do pracy, ogarnąć dzieci obiad dla nich i siebie, ojjj ciężko znaleźć czas...
nuska1918
14 maja 2020, 19:48Samo ogarnianie pracy, domu i dzieci to już są jakieś ćwiczenia 😊 kiedy pracowałam, to raczej nie ćwiczyłam, bo za dnia robiłam ok 10000 kroków i już nie miałam siły na dodatkowy wysiłek 🙈
Kasia3044
14 maja 2020, 13:12Ale wszystko pyszne! :) Ja odpadam przy samej rozgrzewce hihi
nuska1918
14 maja 2020, 13:35Dzisiaj zrobiłyśmy 10 min brzucha i na niektórych powtórzeniach padłyśmy na ziemię 😂
Janzja
14 maja 2020, 14:18jakiś link do tej Mel B?:)
nuska1918
14 maja 2020, 14:25Wystarczy, że wpiszesz w YT 'Mel B' i znajdziesz różne filmiki, od rozgrzewki przed konkretne partie ciała, cardio, aż do rozluźniających 😊
Janzja
14 maja 2020, 11:57Mm chilli con carne.. a co to za batony bananowo oswiane?:D
nuska1918
14 maja 2020, 13:33Muszę powiedzieć, że chili wyszło mi genialne 😄 a batony z przepisu z Vitalli, całkiem niezłe i zapychające 😊