Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Śmiać się czy płakac?


Rok temu założyłam tutaj konto i wielce jęczałam, że ślub za rok i trzeba schudnąć.
Suknia kupiona, wczoraj pierwsza przymiarka a z tyłu ledwo jestem zapięta :(
Zostało mi 103 dni do ślubu, nie wiem jak ja to zrobię ale muszę schudnąc :(
Nie chce wyglądać jak szynka wieprzowa zapakowana w białą tiulową siatkę :(
Zdecydowałam że będe łączyc Diete proteinowo - warzywną.
Dziś:
-Jajecznica z 3 jajek, 2 plasterki szynki, 1 mała cebula, szczypiorek, sól, pieprz
-kawa z mlekiem i 1,5 łyżką cukru :(
-jabłko
Do pracy:
-gotowany na parze sum, rzodkiewka, sok jabłkowy(naturalny)
- 2 ogórki kiszone

  • _czarodziejka

    _czarodziejka

    8 kwietnia 2016, 16:54

    U mnie zostało 127 dni, widzę, że mamy podobny cel, podobną sylwetkę, wzrost :) Na pewno nam się uda, to przecież jeszcze mnóstwo czasu, więc działamy!!! Powodzenia!!! :)) Ps. Szybko masz tę przymiarkę, u mnie pierwsza przymiarka ma być dopiero na miesiąc przed ślubem ;)

  • angelisia69

    angelisia69

    8 kwietnia 2016, 16:51

    ani smiac ani plakac tylko dzialac!!Moze i nie zrzucisz niewiadomo ile ale zawsze mozesz poprawic jakosc ciala.Nie bierz sie za zadne diety tylko normalne zdrowe jedzenie,ograniczenie slodkiego i ruch!Wszelakie diety koncza sie zniecheceniem i powrotem kg.

  • evvie

    evvie

    8 kwietnia 2016, 11:25

    Oczywiście że się śmiać ;) Na pewno masz obok mężczyzne który Cie wspiera więc zawsze mogłoby być gorzej. Polecam zawsze mieć w razie nagłego ataku głodu marchewke pod reka wtedy unikniesz zbednego podjadania. A w 103 dni trzymając sie planu będziesz wyglądała jak ta lala ;) Powodzenia ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.