Kochane, aż mi wstyd za to, ile czasu nie pisałam w moim pamiętniku. Kajam się zatem i piszę najważniejsze rzeczy, o których nie mogę przejść dalej:
1. Mam synka - Tymka; Tymek ma już prawie półtora roku, więc jest już dużym chłopcem:) no i oczywiście jest najwspanialszym dzieckiem na świecie :).
2. Zdałam egzamin, ale dopiero w ubiegłym roku, w 2010 roku (jak go zdawałam w czasie ciąży) nie udało mi się, w 2011 roku - z małym Tymkiem - nauka też nie należała do najłatwiejszych, ale jakoś cudem się udało i jestem już asesorem notarialnym (to był najprawdopodobniej ostatni egzamin w moim życiu:). Stanowisko dużo bardziej odpowiedzialne, a ja na stres jestem średnio odporna, więc póki co uczę się sobie z nim radzić:).
3. Zmieniłam pracę, teraz pracuję w nowej kancelarii i młodej notariuszki, więc zmiany, zmiany, zmiany...
4. Za kilka dni będę miała ostatnie dwudzieste urodziny w życiu, więc nutka zadumy się przewija w codziennym "filozowaniu".
Poza tym, to nadal mam do zrzucenia ok 3 kg, z którymi walczę chyba od kołyski. Ważę 63 kolo, a fajnie by było ważyć 60. Dlatego też ruszam. Na jesieni byłam na wizycie u dietetyczki, wymierzyła mnie, wyważyła, wybadała i orzekła, że jest ok i że ciężko będzie mi zrzucić te 3 kilo, bo to jest waga, w której mój organizm czuje się dobrze. Ale jakoś można nad tym popracować. Może następnym razem napiszę o tajnikach zdrowego odżywiania, o których mi mówiła, bo teraz klepię ten wpis z Tymkiem na kolanach (lekko niewygodnie).
Myślę, że wkleję też jakieś zdjęcia...wypadałoby:).
Pozdrawiam wszystkich odchudzaczy.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
ania4795
27 stycznia 2012, 14:32no cieszę się że jesteś, gratuluję synka , zdanych egzaminów:) pozdrawiam