Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jupi, jupi, jupi....


Jest piąteczka z przodu:). Ależ się cieszę. Wiem że nie powinnam się ważyć codziennie, ale czułam, że dziś będzie dobrze, więc musiałam:):):) No i super. Wczoraj wieczorem zjadłam jeszcze troche pestek słonecznikowych i wypiłam szklankę karotki, bo byłam nieznośna przez ten okres. No i jakoś tak zasnęłam szybko. Co prawda trzymałam kciuki za koleżankę, która była wczoraj na kastingu do jakiegoś miusicalu, ale wytrzymałam z tym trzymaniem tylko do 21.30. :). No dobra, później napsizę co dziś zjadłam, a teraz do pracy. (Joasi kastning poszedł "jako tako", zobaczymy co będzie dalej:) Buziaki Wszystkim
  • jbklima

    jbklima

    1 grudnia 2007, 11:28

    dziękuję bardzo za te miłe słowa, wiem , ze są na wyrost....ale człowiek jest próżny.Czytam Twój pamietnik,wybrałas sobie trudny ,piękny zawód....dosyć hermetycznie zamknięty w którym trudno jest zrobić karierę..... mam doświadczenia z Poznania.....tym bardziej życzę Tobie abyś wytrwała , uczy ła się jeszcze jak najwięcej i potem była wziętym notariuszem w Warszawie!!!!!!!!!

  • majorkawsc

    majorkawsc

    30 listopada 2007, 18:00

    tak łatwo to Ty się mnie nie pozbędziesz:-)))przecież utrzymać nową wagę to nie lada wyzwanie ..wieć wcale nigdzie nie odchodzę!!!ja już sobie nie wyobarząm dnia bez vitalii...zapraszam do obejrzenia fotek:-)))buziaczki

  • majorkawsc

    majorkawsc

    30 listopada 2007, 10:34

    moje gratulacje z 5 z przodu!cieszę się twoim sukcesem...a nie mówiłam,że dasz radę?:-)))wierzyłam i nadal wierzę w Ciebie!i tak trzymaj kochaniutka...buziaczki wielkie!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.