Szkoda tylko, że najpierw zjadłam na ciemnej bułce, pół-bułce :)
a potem serek.
Na drugi raz będę mądrzejasza :)
I o to chodzi, prawda?
Spacerek był.
Jak pogoda nie sprzyja to trzeba znależć pretekst.
Poszłam dokupic bułek do Lidla, haha...
Przyjemne, zdrowe i z pożytecznym.
alicja205
5 stycznia 2014, 21:57Aleś zapachniła tym boczusiem.. U mnie czuję! ;) A do Czech wjedziesz na dowód, nie musisz mieć paszportu. Fakt, że chociaz dowód tymczasowy dziecko musi mieć.. Faktycznie kłopot. Ale jak wyrobisz przyda się na przyszłośc :)) Pozdrawiam cieplutko