Najpierw smutna wiadomość.
Na ostatnim roku (piątym) i ostatnim semestrze jeden profesorek stwierdził, że musi uwalić dokładnie 5 osób.
Padło na mnie tadaaaaa!!!
Przez 5 lat byłam jedną z najlepszych studentek, zawsze pilnie się uczyłam, poszerzałam wiedzę o sporcie. Dostawałam nagrody bla bla bla.... nie będę nudzić.
Fakt jest jeden.
Wywalą mnie ze studiów!
A dlaczego? Dlatego, że profesor S. co roku usadza 5 losowo wybranych osób.
Wylosował mnie, bo nie byłam na jednym wykładzie....
Nie było mnie i pozostałej czwórki.
Dzisiaj pisałam kolokwium poprawkowe zaliczeniowe z wykładów.
Napisałam wszystko wzorowo jak trzeba.
A on stwierdził, że "źle".
Więc poszłam do niego, pokazałam mu w książkach że mam dobrze,
A on na to, że i tak mam "Źle",
zapytałam "Dlaczego?"
A on mi na to: " Bo ja tak mówię, a jeżeli ja to mówię to znaczy że mam rację.
Bez dyskusji, nie było Pani na trzecim wykładzie. Nie mogę pani dopuścić do egzaminu".
I co mam robić? Dokończyć pisanie pracy magisterskiej? Odwoływać się do dziekana?
Niestety odwołać się nie ma co....
Koleś jest wysoko postawiony, wszyscy się go boją, a ta uczelnia nie jest jakaś super hiper wyjebana by zgłaszać tą sprawę wyższej instancji.
Kończę studia... och! Przepraszam! Nie kończę! I to na dodatek z
NAJPROSTSZEGO PRZEDMIOTU NA STUDIACH!!!
Trening Mel B na pośladki działa. Po dziesięciu regularnych ćwiczeniach mam twarde, napięte pośladki, pupa się podnosi a ja czuję satysfakcję! SUPER!
Staram się trzymać twardo mimo sytuacji z popieprzonym profesorkiem.
Jedynie co mnie wkurza to fakt, że nie uwali ludzi, którzy nie nadają się do tego zawodu, ale tych, co są z powołania.
Pozdrawiam ludzi z podobnym problemem!
Trenujemy, nie ma że boli!
MUA!!!!:*:*:*
Ale są i dobre wieści:
Trening zrobiony:
Jillian Micheals 6 p 6 w
Mel B - trening ABS
Mel B - 10 minutowy trening pośladków
Trening zrobiony:
Jillian Micheals 6 p 6 w
Mel B - trening ABS
Mel B - 10 minutowy trening pośladków
Trening Mel B na pośladki działa. Po dziesięciu regularnych ćwiczeniach mam twarde, napięte pośladki, pupa się podnosi a ja czuję satysfakcję! SUPER!
Staram się trzymać twardo mimo sytuacji z popieprzonym profesorkiem.
Jedynie co mnie wkurza to fakt, że nie uwali ludzi, którzy nie nadają się do tego zawodu, ale tych, co są z powołania.
Pozdrawiam ludzi z podobnym problemem!
Trenujemy, nie ma że boli!
MUA!!!!:*:*:*
carolac
30 kwietnia 2013, 09:43oj, takiego chama to się powinni pozbyć, a nie ciebie
quantuna
30 kwietnia 2013, 08:12Jakaś paranoja z tym profesorem. Ja bym była nieźle wkur... Ale też miałam takich dupków na studiach i czepiali się mnie tylko dlatego, że byłam blondynką i dziewczyną, bo kierunek studiów wybrałam bardzo męski
BlackBrokenAngel
29 kwietnia 2013, 23:08masakra...FRAJER!!! nie załamuj się! świetnie Ci idzie. Muszę zobaczyć te ćwiczenia z Mel B bo jeszcze nigdy nie mialam z nimi styczności, skoro widzisz efekty może spróbuję.
NeverAgain1991
29 kwietnia 2013, 20:12Na studiach nauczyłam się jednego: warto walczyć o swoje, chociaż spróbować, nawet jak wiesz że nie masz szans. Czasem jak nie spróbujesz to później żałujesz, bo okazuje się że była szansa. Ale jeśli cię to pocieszy to ja też w tym roku się nie obronię bo... żadnemu doktorowi nie chce się zostać koordynatorem przedmiotu z którego mam warunek (koordynatorem czyli cała praca to ułożenie 6 zadań na egzamin dla 50 osób i wpisanie później ocen do systemu).
Malinowaaaa
29 kwietnia 2013, 19:46co za frajer ... nie daj się walcz z nim co Ci szkodzi ... palant... trening perfekcyjny :*
liliana200
29 kwietnia 2013, 19:37No to już jest przegięcie. Jak tak można?!! Odwołaj się !
Madzia26130
29 kwietnia 2013, 18:56odwołaj się..
marii1955
29 kwietnia 2013, 18:43Niesamowite z tą uczelnią ... nie darowała bym mu jednak . Pomyśl - gdzie z tą sprawą się udać i nie zostawiaj tego TAK . Ja bym jakoś sobie starała udokumentować tą swoją nieobecność - pomyślałam o jakiś badaniach ... właśnie na ten dzień i godzinę , o której były wykłady gdzie byłaś nieobecna . Lepiej dać komuś 'w łapę' niż powtarzać rok . Mówię tu o lekarce ... Jednym słowem CHAMSTWO NA CAŁEJ LINII - makabra . Nie poddaj się i walcz , przecież musi być na niego sposób - nie jest Bogiem ... Mówię Ci walcz i czuję , że wygrasz . Tylko nie chwal się tym w jaki sposób postarasz się GO "ujajić" , tylko po cichu A ZRÓB SWOJE i już . Jestem po prostu w szoku ... Sił Ci życzę i bardzo pozdrawiam :)))
ewela22.ewelina
29 kwietnia 2013, 16:27o matko ale osoioł:/ szok1! współczuje my na szczescie nie mamy takich wykłądowców idz kochana do dziekana bo to jest nie noermalne!!!!
paulinasraulina
29 kwietnia 2013, 16:21a masz jakiegoś pro-rektora od spraw studenckich, co Ci zalezy jak Cię mają wywalić? przyjdz do tego typa tez z książkami i pokaż mu, że dobrez napisałaś, a tym bardziej jak dobrze się uczyłaś to nie oleje Twojej sprawy. ja też miałam przejścia i wszystko szło przez rektora właśnie no i załatwiłam sprawę, wyszło na moje, nie poddawaj się!
needthis
29 kwietnia 2013, 16:12no co za P*** jak tak można robic...
Milka8823
29 kwietnia 2013, 15:58Dokładnie, rób aferę zgłoś do dziekana! 5 lat studiów na marne? Nienawidzę tych wszystkich profesorków, a doktorków to już w ogóle... Działaj!
beautylove
29 kwietnia 2013, 15:58zrób rzad z tym ku**sem ! :))
Kamillla1991
29 kwietnia 2013, 15:51powinnaś zgłosić do dziekana. Po pierwsze wykłady są nieobowiazkowe a po drugie to masz prawo odpowiadać. Bedzie chciał to uwali, ale nie mozesz tego tak zostawić. Możesz zdawać u kogoś innego, napisz podanie do dziekana, pokażesz indeks, pozostałe oceny, walcz o swoje! ostatecznie zostaje ci komis. Nie podddawaj się. Zresztą zobacz regulamin studiów